Szef Stoke City Peter Coates uważa, że Marko Arnautović będzie miał problem kiedy to powróci w sobotę na stadion w Stoke On Trent.
Walijczyk jest wyraźnie świadomy goryczy, która została wygenerowana przy odejściu Arniego latem z Stoke City do West Hamu.
– Jesteśmy zawiedzeni jego postawą. Wskrzesiliśmy jego karierę. Nasi menedżerowi i trenerzy bardzo ciężko pracowali, aby ulepszyć jego grę i wyrobić jego markę. W zeszłym roku poświęciliśmy sporo czasu i wysiłku, aby dać mu nowy kontrakt i pierwszą rzeczą jaką otrzymaliśmy od niego po powrocie latem to informacja że chce odejść. Ale zespół jest ważniejszy niż jednostka. – mówi Coates
Tymczasem menedżer The Potters Mark Hughes twierdzi, że Austriak nie będzie miał miłego popołudnia w sobotę ze względu na fanów.
– Nie sądzę, że zostanie dobrze przyjęty. Uczciwie mówiąc to ludzie już nie będą pamiętać o jego dobrej grze. Mam nadzieję, że nie będzie miał dobrego spotkania.