Michail Antonio w jednym z wywiadów opowiedział jedną ze swoich historii życiowych. Z wyznań naszego skrzydłowego wynika, że AFC Wimbledon mógł go zakontraktować, ale nie zdecydował się na zapłacenie…siedmiu funtów opłaty rejestracyjnej.
Grając w Tooting & Mitcham Antonio przebywał na testach w Queens Park Rangers i Brentford. Oba kluby nie zdecydowały się na zakontraktowanie piłkarza. Następnie starał się o angaż w AFC Wimbledon, jednak klub nie chciał zapłacić absurdalnie małej kwoty siedmiu funtów na zarejestrowanie pomocnika.
– Przebywałem w AFC Wimbledon. Oni nie chcieli zapłacić za mnie £7 opłaty rejestracyjnej. Potem znów trafiłem na testy do QPR i byłem tam przez sześć tygodni. Zdałem każdy test sprawności fizycznej i zrobiłem wszystko co było potrzebne do zakontraktowania. Potem byłem w rezerwach QPR i zdobyłem jednego gola. Oni odrzucili mnie twierdząc, że nie zbyt często dośrodkowuję piłkę. – opowiada Michail
– W ciągu trzech miesięcy od tego dnia podpisałem kontrakt z Reading. Potem wróciłem na wypożyczenie do Tooting & Mitcham. Następnie miałem dobry czas w Reading. – zakończył piłkarz powoływany do reprezentacji Anglii