Slaven Bilić potwierdził, że Michail Antonio wziął udział w treningu z całą drużyną i co więcej prawdopodobnie będzie gotowy na sobotnie spotkanie z Crystal Palace.
Antonio nabawił się kontuzji żebra w piątek w meczu z Brighton. Konsekwencją piątkowego urazu była jego nieobecność w pucharowym spotkaniu z Tottenhamem.
Trener potwierdził również, że stale kontuzjowany jest James Collins.
-Jest dobrze. Prawdopodobnie jedynie Collins będzie poza składem z powodu urazu. Michail Antonio ma jeszcze lekki problem z żebrami, ale już z nami trenował – powiedział Chorwat.
-Prawie cały skład jest zdrowy. Będę musiał przeanalizować sytuację i desygnować do gry najmocniejszy skład.
Bilić przeprowadził aż dziewięć zmian w pierwszym składzie na mecz ze Spurs. Zwycięstwo w tym meczu zostanie zapamiętane na długo.
Slaven przyznał, że piłkarze, którym dał szansę w środę sprawili mu niemały, acz przyjemny ból głowy.
-Chciałem wystawić bardzo mocną jedenastkę w środę. Jasne, dałem odpocząć kilku wielkim nazwiskom, ale piłkarze, którzy finalnie zagrali, od dawna zasługiwali na swoją szansę.
-Z jednej strony masz piłkarzy, którzy wygrali na wyjeździe z Tottenhamem, z drugiej facetów, którzy od dawna pokazują dobry futbol – może poza tym meczem z Brighton. Musimy również pamiętać, że nie minęły nawet 72 godziny od meczu z Kogutami. Nie możemy oczekiwać, że wszyscy chłopcy będą tak wypoczęci jak w środę.
-Będę musiał rozważyć te wszystkie zagadnienia i znaleźć złoty środek. Skoro już wspomniałem chłopakom, to powiem i tutaj – mamy bardzo mocny zespół z szeroką ławką, więc niekażdy będzie mógł zawsze grać. To piłka nożna, tu nie ma miejsca na jakieś grymasy i dąsy – zakończył.