Dobra wiadomość dla Davida Moyesa! Meksykański napastnik Młotów Javier Hernandez będzie do dyspozycji trenera w sobotnich derbach Londynu przeciwko Chelsea.
Opcji ustawienia formaji ofensywnej będzie jeszcze więcej, gdyż do dyspozycji Szkota jest również Andy Carroll.
– Wyglądamy dużo lepiej. Przez ostanich kilka dni wielu zawodników powróciło do treningów z drużyną. Nie wszyscy są gotowi na sto procent, ale dobrze jest mieć ich wszystkich na treningu. Chcicharito jest jednym z rekonwalescentów – powiedział Moyes.
– Wciąż jest jeszcze wcześnie, więc nie chcę mówić, że to jest drużyna już ułożona pod moją wizję, ale muszę przyznać, że zawodnicy są dobrzy. Zawsze wykonują nasze polecenia, są bardzo profesjonalni.
– Od samego początku powtarzałem, że piłkarze muszą ciężko pracować, jeśli chcą grać, co też robią.
Menadżer nie chciał zdradzić kto będzie strzegł dostępu do bramki West Hamu w meczu z Chelsea. Póki co pierwszym wyborem w bieżącej kampanii był Joe Hart, jednak ostatnio nie mógł zagrać przeciwko Manchesterowi City, co wykorzystał Adrian. Hiszpan spiał się kapitalnie, przyprawiając trenera o ból głowy przy wyborze bramkarza.
– Nie chcę zdradzić od razu wyjściowego składu, bo nie chcę pomagać Chelsea. Poczekam z tym do odpowiedniego momentu. Mam już ułożony plan w głowie, ale zaczekam z nim.
– Pierwsi dowiedą się zawodnicy. Zawsze dobrze jest porozmawiać z nimi, a później dzielić się dalej informacjami.
A co z Markiem Noblem, którego również zabrakło w składzie na Manchester City z powodu urazu?
– Mark jest bardzo wpływowym zawodnikiem. To świetny kompan w szatni, bardzo dba o klub, ale nie ma zagwarantowanego grania w każdym meczu. Nikt nie ma takiego przywileju.
– Musimy znaleźć sposób na wygrywanie meczy. Zawodnicy muszą nam z tym pomóc.