Na sobotni mecz z Świętymi do składu wrócą Arthur Masuaku oraz Edimilson Fernandes.
Dla menedżera West Hamu najbliższy mecz z Southampton należy do tych które trzeba wygrać. Jak wiadomo Święci również walczą o utrzymanie. Na szczęście na te spotkanie będą już gotowi do gry wspomniani wyżej lewy skrzydłowy i środkowy pomocnik.
Nie wiadomy jest występ Manuela Lanziniego, który doznał niewielkiej kontuzji kolana w meczu reprezentacyjnym z Włochami. James Collins za to zmaga się z kontuzją ścięgna udowego, którego nabawił się w meczu z Dagenham & Redbridge.
O to co powiedział Moyes na temat kontuzji:
– Mamy problem z Lanzinim, który nie czuł się za dobrze i nie zagrał w drugim meczu reprezentacyjnym. Ma problem z kolanem, które teraz badamy. Dał radę trenować, także jest nadzieja, że będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu.
– Collins ma problem ze ścięgnem uda i jeszcze będziemy musieli trochę poczekać na jego powrót. Do zdrowia wraca Andy Carroll, więc niedługo i jego powinniśmy zobaczyć na boisku.
– Edi Fernandes wraca jak i Masuaku, który wydawało by się dostał karę na wieki ale zasłużoną. Mamy parę osób, które wracają jak i niedługo wrócą kolejne dwie osoby.
Na pytanie o dokładniejszy powrót Carrolla menedżer Młotów odpowiedział, że rosły snajper będzie bardzo ważnym zawodnikiem w walce o utrzymanie.
– Ja myślę, że ma szansę na szybki powrót. On naprawdę z dnia na dzień wygląda co raz lepiej.
– Czy da radę zgrać 90 minut? Nie wiem ale jeżeli będzie mógł zagrać w każdym meczu chociaż 20-30 minut, to myślę że będzie bardzo dobrze.