West Ham United Women poniósł pierwszą porażkę w sezonie Super Ligi Kobiet, w spotkaniu przeciwko Manchesterowi United. Bramki Lucíi Garcíi i Hannah Blundell w drugiej połowie, zapewniły gościom zwycięstwo 2:0 na Chigwell Construction Stadium.

Menadżer żeńskiego zespołu, Paul Konchesky mimo wyniku, pochwalił wysiłek i zaangażowanie swoich zawodniczek w przegranym meczu z Manchesterem United.

Przegrana dzisiaj jest frustrująca

Wchodząc do gry wiedzieliśmy, że Manchester United to bardzo silna drużyna. Powiedziałem zespołowi w szatni, że myślę, iż wysiłek i chęć kontynuowania dobrej passy, nie ma sobie równych. 

Izzy Atkinson zasłużyła na swoją szansę. Pokazała jak intensywnie potrafi trenować, odkąd do nas dołączyła. Bardzo się ucieszyłem, że mogłem ją wystawić do składu. 

Tak jak powiedziałem przed rozpoczęciem sezonu, ta drużyna da z siebie wszystko w każdym meczu, w którym zagra i dokładnie to zrobiła. 

Oba gole, które straciliśmy, były rozczarowujące.

Zdecydowanie możemy lepiej radzić sobie z bramkami. Pierwsze trafienie według mnie było możliwe do uniknięcia. To długa piłka, dobrze wymierzona, ale nie ukrywam, że mogliśmy do tego nie dopuścić.

Jest wiele pozytywów, które możemy wykorzystać w meczu z Chelsea

Wiemy, że to będzie kolejne trudne spotkanie. W poniedziałek wracamy na boisko gotowi do pracy i upewnienia się, że jesteśmy tak przygotowani, jak tylko najlepiej możemy. Znowu damy z siebie wszystko i miejmy nadzieję, że wyjdziemy z gry z kilkoma punktami i pozytywnym występem – zakończył Konchesky.