West Ham przegrał mecz z Newcastle, tracąc szansę na odniesienie trzeciego zwycięstwa z rzędu po raz pierwszy od 15 miesięcy. Ta porażka nie tylko osłabiła morale drużyny, ale także uniemożliwiła im awans w tabeli Premier League. Wybór składu dokonany przez Grahama Pottera okazał się błędny, co potwierdził brak skuteczności w ofensywie.
Zespół nie potrafił stworzyć sobie żadnych realnych okazji na zdobycie gola, kończąc mecz z zaledwie dwiema próbami. Tak defensywne podejście mogłoby być zrozumiałe w przypadku trudnego wyjazdu, jednak grając u siebie przeciwko przeciętnemu Newcastle, oczekiwania były znacznie wyższe. Wydaje się, że drużynie brakuje agresywności w pomocy, co uniemożliwia efektywne kreowanie sytuacji bramkowych.
Krytyka skierowana w stronę Pottera rośnie, a fani zaczynają się zastanawiać, jakie zmiany należy wprowadzić, by poprawić wyniki. Jeśli West Ham chce wrócić na właściwe tory, konieczne jest wprowadzenie bardziej ofensywnego stylu gry i lepsza współpraca w ataku. W przeciwnym razie, ich ambicje na wysokie lokaty w tabeli pozostaną w sferze marzeń.