We wtorkowy wieczór West Ham United zdobył ważne trzy punkty przeciwko Fulham w Premier League.

We wtorek Graham Potter poprowadził swój pierwszy mecz jako nowy trener West Ham na London Stadium, a jego zadaniem było zwycięstwo z będącym w formie Fulham. Niewiarygodne, że przy tak dużej liczbie zawodników kontuzjowanych, Młoty w końcu wykonały swoje zadanie, pomimo kilku naprawdę trudnych momentów w całym meczu.

Potter wypowiedział się po meczu, chwaląc wielu zawodników West Hamu, w tym „agresywnego” Aarona Wan-Bissakę. Na całym boisku można było zobaczyć naprawdę imponujący football, a uwagę szczególnie przykuła jedność zespołu.

Czekają nas znacznie lepsze czasy i miejmy nadzieję, że Potter przyniesie na London Stadium prawdziwy sukces. Jest jednak jedna rzecz, do której warto się szczególnie odnieść po tym, jak The Hammers pobili rekord Premier League w trakcie zwycięskiego meczu z Fulham.

West Ham pobił rekord Premier League w meczu z Fulham

Młoty czasami cierpiały w meczu z The Cottagers, ale w przekroju całego meczu zobaczylismy zaangazowany West Ham, sięgający po swoje. Czyli po 3 punkty..

Nadal jest wiele do zrobienia, szczególnie w defensywie, ale poprawa jest już zauważalna. Rządy Pottera trwają dopiero od pięciu dni, a już ma na swoim koncie nowy rekord!

Carlos Soler strzelił gola otwierającego Hammers podczas naszego niezwykle ważnego zwycięstwa 3:2. W ten sposób pobiliśmy rekord Premier League. Hiszpan był naszym 175 kolejnym strzelcem w Premier League. Według oficjalnej strony Premier League jest to nowy rekord.

Pewne rzeczy wymagają jednak poprawy..

W West Hamie potrzebna jest większa stabilność

Rekord ten dowodzi, że przez lata spędzone w Premier League odnotowaliśmy ogromną rotację zawodników, a niestabilność poważnie przekreśliła nasze nadzieje na osiągnięcie kiedykolwiek prawdziwego sukcesu. Miejmy nadzieję, że teraz wszystko się zmieni, gdy Potter będzie u steru – choć nie od razu!

West Ham oczywiście musi dokonać kilku dużych transferów w ciągu najbliższych dwóch okien transferowych, więc najprawdopodobniej będziemy mieli jeszcze więcej nowych zawodników, którzy będą strzelać dla nas gole. Fakt, że West Ham miał w Premier League 175 różnych strzelców bramek, dowodzi, że na London Stadium nie mamy nic innego jak politykę drzwi obrotowych.

Tak nie można prowadzić klubu piłkarskiego. Przy takim stanie rzeczy nie da się osiągnąć trwałego sukcesu.