Nathan Trott zaznaczył swój powrót do klubu z udanego wypożyczenia do francuskiego Nantes 45-minutowymi występami przeciwko Servette i Borwham Wood w przedsezonowych meczach.
Dwudziestotrzylatek, który ostatnio podpisał nowy kontrakt we wschodnim Londynie zdobył cenne doświadczenie w zespole z League 2, występując 21-krotnie we wszystkich rozgrywkach i może teraz dodać te występy do dwudziestu sześciu w barwach AFC Wimbledon w trakcie poprzedniego wypożyczenia.
Trott wrócił latem do Rush Green, by kontynuować nauczanie pod okiem trenera bramkarzy The Hammers Xaviego Valero i jest podekscytowany ćwiczeniem ze starszymi kolegami z pierwszej drużyny, którymi są Łukasz Fabiański, Alphonse Areola i Darren Randolph.
W międzyczasie przyznał, ciesząc się produktywnym treningiem w obozach w St Andrews i Èvian-les-Bains, że było mu miło wrócić na boisko i zremisować 1-1 na Meadow Park we wtorek.
Dobrze było poczuć trochę minut na boisku.
To było kilka dobrych tygodni treningowych. Myślę, że wszyscy pracowali mocno przez ostatnie dwa tygodnie, a na koniec rozgrywaliśmy mecze więc mogliśmy zobaczyć jak czujemy się w trakcie gry. Myślę również, że w ostatnich starciach wypadliśmy naprawdę dobrze więc jestem po prostu szczęśliwy dostając jakieś minuty na boisku, i że mogę cieszyć się futbolem.
Na koniec było kilka obron do zrobienia i byłem zadowolony z ich wykonania
Czasem trudno jest wejść do gry w drugiej połowie, szczególnie z ławki rezerwowych, ale czułem, że jestem bystry i starałem się zrobić co tylko było w mojej mocy, by pomóc drużynie.
Menedżer podzielił skład na dwa mecze we wtorek i to pomogło wszystkim złapać więcej czasu na boisku.
Skład zrobił się bardzo duży kiedy dołączyli do niego młodzi piłkarze, jak i seniorzy wracający z wakacji więc rotacja miała uzasadniony dla wszystkich sens. Dostaliśmy dzięki temu więcej minut.
Poza tym menedżer i sztab trenerski lepiej widzi kto spisuje się dobrze i kto pracował mocno przez ostatnie dwa tygodnie oraz jak prezentujemy się podczas gry.
Dla młodych graczy uczestnictwo w takich meczach to świetna sprawa.
Wielu z nas zaczynało podobnie w West Hamie. Wszyscy wyrośliśmy w tym miejscu, by zagrać w meczach przedsezonowych z piłkarzami z pierwszej drużyny. To jest to, czego wszyscy chcemy i to jest szansa, na którą czekamy.
Fajnie jest widzieć tutaj wszystkich razem. Zobaczyliśmy bramki Aji i Divina w ostatnim spotkaniu w Szwajcarii i to był bardzo miły widok.
Ostatni sezon był dla mnie mega doświadczeniem, bo grałem więcej.
Teraz czuję, że dostałem sporą dawkę energii będąc tutaj ze wszystkimi. Na koniec dnia to jest miejsce, w którym chcę być. A zatem niezależnie czy zostanę w drużynie, czy znów odejdę na wypożyczenie, zamierzam ciężko pracować w meczach takich jak te oraz wykorzystywać szanse jakie dostaję, by pokazać menedżerowi co potrafię.
Mamy całkiem sporo spotkań w okresie przedsezonowym więc ważne jest, by wrócić do treningów i kontynuować ciężką pracę oraz mieć nadzieję na efekty, które dostarczą jak najwięcej powodów do dobrego rozpoczęcia sezonu.