Były irlandzki napastnik, a obecnie dziennikarz sportowy Tony Cascarino był obecny na meczu West Hamu United z Brentford F.C. Postanowił on podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat drużyny Młotów na łamach poczytnego na wyspach The Times. 

Julen Lopetegui wciąż pracuje nad wdrożeniem swojej filozofii futbolu w zespole The Hammers. Wśród opinii publicznej nie brakuje głosów, że proces ten wymaga czasu i ocenianie pracy Hiszpana jest przedwczesne. Na całą sprawę inaczej patrzy Tony Cascarino. Według dziennikarza, były selekcjoner Hiszpanii cały czas szuka optymalnego ustawienia drużyny i eksperymentuje ze składem, co ma powodować tarcia w szatni i niezadowolenie gwiazd Młotów. Dobitnie mieli to pokazać Mohammed Kudus, który starł się z trenerem w przerwie meczu z Brentford, oraz Lucas Paqueta, który z grymasem niezadowolenia i kręcąc wymownie głową podążał do strefy zmian po decyzji Lopeteguiego.

– West Ham United przypomina mi polityków i bynajmniej nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W polityce najbardziej irytuje mnie słowo „zmiana”. Bardzo łatwo ją obiecać, ale ta prawie nigdy nie następuje. W taki sposób myślę o „nowym” West Hamie.

– Cała idea pożegnania Davida Moyesa miała polegać na zmianie stylu gry na bardziej ofensywny i atrakcyjny dla oka. Po zmianie na stanowisku trenera bardzo trudno mi dostrzec co się tak naprawdę zmieniło, poza faktem, że wydali miliony funtów na przebudowę składu. 

– W mojej ocenie West Ham zaliczył regres po odejściu Davida Moyesa. Niektóre stałe fragmenty gry były bardzo słabo rozegrane, a to sprawia, że wciąż zastanawia mnie dlaczego pozbyli się Ward-Prowse’a, który potrafi obsłużyć swoich kolegów doskonałym podaniem. 

– Myślę, że jest też problem z Lucasem Paquetą. Wyglądał na osłabionego, a i fani nie byli zadowoleni z jego występu. Nie podobał mi się też fakt, że zdjęty z boiska został Jarrod Bowen.