Francuski obrońca West Hamu, Jean-Clair Todibo, postanowił przerwać milczenie po doniesieniach, jakoby żałował dołączenia do klubu i już tego lata miałby zostać sprzedany.
Latem ubiegłego roku Todibo był jednym z największych hitów transferowych West Hamu. Choć formalnie przyszedł na wypożyczenie, umowa zawierała klauzulę, która sprawiała, że przy pięciu występach w Premier League i utrzymaniu klubu w lidze, transfer stawał się automatycznie obowiązujący – za kwotę 32 milionów funtów.
Niestety, sezon nie potoczył się zgodnie z oczekiwaniami – ani dla samego zawodnika, ani dla klubu. Todibo zmagał się z urazami i problemami kondycyjnymi, a także z doniesieniami o konflikcie z trenerem Julenem Lopeteguim. W efekcie pojawiły się spekulacje, że zawodnik chce opuścić klub.
Co więcej, sytuacja finansowa klubu związana z przepisami PSR (Profit and Sustainability Rules) może wymusić sprzedaż kilku piłkarzy – co tylko podsycało plotki o możliwym odejściu Todibo, zwłaszcza w kontekście zainteresowania ze strony Manchesteru United.
Todibo odpowiada i uspokaja kibiców
Wszystko jednak wskazuje na to, że sam zawodnik ma inne plany. Po ostatnim domowym meczu sezonu z Nottingham Forest, Jean-Clair Todibo zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym jednoznacznie zadeklarował swoje intencje:
„Ostatni domowy mecz sezonu. Wielkie podziękowania dla kibiców – do zobaczenia w przyszłym sezonie” – napisał, dodając charakterystyczne dla West Hamu emotikony młotków i baniek mydlanych.
Te cztery słowa – „do zobaczenia w przyszłym sezonie” – to jasny sygnał zarówno dla fanów, jak i dla władz klubu. Todibo nie zamierza odchodzić i chce być częścią drużyny Grahama Pottera w przyszłej kampanii.
Czas na odbudowę formy
Nowy trener West Hamu, Graham Potter, ma nadzieję, że pełny okres przygotowawczy pozwoli Todibo wrócić do najwyższej formy. Francuz ma wszystko, czego potrzeba, by stać się jednym z najlepszych defensorów w Premier League – warunki fizyczne, spokój z piłką przy nodze i doświadczenie z największych europejskich klubów.
Kibice liczą, że w przyszłym sezonie Jean-Clair Todibo pokaże pełnię swojego potencjału – już bez kontuzji, z nowym sztabem szkoleniowym i jasno określonym celem.