Młody napastnik West Hamu, Thierry Nevers stracił ostatnie tygodnie, przez kontuzję. Obecnie jest już w treningu i udało mu się wystąpić w spotkaniu Premier League 2 z Evertonem.

19-latek trafił do wschodniego Londynu przed tym sezonie z Reading. Zaliczył bardzo dobre wejście do zespołu U-23, bo w swoich dwóch pierwszych spotkaniach, zdobył dwie bramki – z Arsenalem i Brighton. Kontuzja przeszkodziła mu w kolejnych występach, ale jak sam mówi jest już gotowy do rywalizacji.

– Dobrze jest wrócić do gry. Nie mogłem grać przez trzy tygodnie, ale nadal starałem się być pozytywnie nastawiony. Kiedy nie grałem to starałem się być silnym. Cieszę się, że po moim powrocie zdobyliśmy trzy punkty z Evertonem. Miałem już doświadczenie z różnymi niepowodzeniami, więc wiem jak sobie radzić. Miałem bardzo dobry start w klubie, bo strzeliłem kilka bramek w pre-seasonie. Kontuzja była przygnębiająca, ale wszystko zależy od tego jak na nią reagujesz – mówi Nevers.

Napastnik Młotów stawia sobie wysokie wymagania i chce w tym sezonie strzelać jak najwięcej bramek: – Stawiam sobie wysokie standardy. Dobrze było wrócić i cieszyć się z chłopakami z trzech punktów. Teraz chcę wrócić na boisko i wykonywać swoje zadania, czyli strzelać gole, a także chce utrzymać swoje miejsce w składzie. Jeszcze nie wróciłem w stu procentach, ale mam na to czas.