David Moyes poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej, że Angelo Ogbonna będzie musiał przejść operację kolana i w tym sezonie nie pomoże już Młotom na boisku.
Koniec sezonu dla Ogbonny
33-latek opuścił plac gry w 22. minucie meczu z Liverpoolem. Po pierwszych badaniach u specjalisty, okazało się, że to uraz więzadła krzyżowego. Teraz szkocki menedżer potwierdził, że doszło do zerwania ACL i gracz będzie musiał przejść operację. Niestety to koniec sezonu dla Włocha.
– Będzie miał operację w ciągu kilku najbliższych dni. Jest to naprawdę smutne, ponieważ wykonał dla nas świetną robotę. Jest wspaniałym człowiekiem i świetnym graczem zespołowym. Jest kimś kogo chcemy mieć w pobliżu, a co najważniejsze jego występy były doskonałe. To naprawdę smutna chwila dla niego i dla nas. Myślę, że większość ludzi, którzy znają się na urazach wiedzą, że to może potrwać około dziewięciu miesięcy. Wystarczy spojrzeć na Virgila van Dijka i ludzi jego pokroju oraz ile trwa powrót na boisko. Nie sądzę, żeby to był szybki powrót. Teraz ma czas na regenerację i nie sądzę, że zobaczymy go w tym sezonie na boisku – powiedział Moyes.
Wszystko jest w porządku
Sobotnie spotkanie będzie pierwszym od zakończonej niedawno przerwy na mecze reprezentacyjnej. W sztabie szkoleniowym trwa obecnie ocena stanu zdrowia zawodników, którzy wrócili do klubu ze zgrupowań drużyn narodowych.
– W tej chwili wszyscy wyglądają dobrze. Oczywiście nadal oceniamy osoby, z powodu ich późnego powrotu do klubu, który miał miejsce wczoraj. Nie łatwo było zebrać wszystkich razem, ale jestem pewien, że taka sama sytuacja występuje też w innych klubach.
Chcieliśmy mieć Antonio wcześniej w klubie
Jednym z graczy, który przebywał na zgrupowaniu kadry był Michail Antonio. Napastnik WHU zdobył dwa gole w dwóch spotkaniach reprezentacji Jamajki. Dzięki pomocy Davida Sullivana w zorganizowaniu prywatnego samolotu, Mikey wrócił wcześniej do klubu, aby jak najlepiej przygotować się do meczu z Wolves.
– Cieszę się, że Mick wrócił wcześniej, ponieważ jest dla nas ważny. Im szybciej do nas wraca tym lepiej. Jestem pewien, że wiele innych klubów musiało załatwić wcześniejszy powrót swoich zawodnikom. Poczuliśmy, że warto będzie spróbować odzyskać Micka trochę szybciej, ponieważ planowo wróciłby do nas bardzo późno. Cieszę się, że wyjechał na kadrę i zdobył bramki, ale jeszcze bardziej cieszę się z tego, że mam go z powrotem i że jest gotowy do pracy – zakończył Szkot.