Menadżer Młotów Slaven Bilić jest bardzo szczęśliwy po wygranej 3:1 nad Southampton, dzięki czemu drużyna wspięła się na dziewiąte miejsce w ligowej tabeli.
Dzięki trafieniom Andy’ego Carrolla, Pedro Obianga oraz trafieniu samobójczym gracza Świętych, przy udziale Marka Noble’a, zespół z London Stadium zanotował swoje pierwsze, historyczne zwycięstwo na St Mary’s Stadium. Po środowej porażce z Manchesterem City 0:4 oraz pierwszym straconym golu w sobotnim meczu wydawało się, że kryzys w zespole trwa. Nic bardziej mylnego – Młoty podniosły się i zagrały świetne spotkanie.
– To było genialne – zaczął Super Slav – Mieliśmy plan, a chłopaki świetnie go zrealizowali. Southampton strzelili piękną bramkę za sprawą Gabbiadiniego, która wyglądała efektownie z drugiej strony boiska. My się jednak nie poddaliśmy, zaczęliśmy grać swoje, a oni nam na to pozwolili. Szybkie wyrównanie dodało nam pewności siebie, dzięki czemu zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. – powiedział.
– Graliśmy solidnie, dobrze w obronie, co przekładało się na liczby. Zamykaliśmy ich po drugiej stronie boiska i naciskaliśmy na nich, kiedy było to możliwe. Z piłką wszyscy parliśmy do przodu, graliśmy dobrze kombinacyjnie i zmienialiśmy pozycje. To nie były tylko 3 zdobyte punkty, to także bardzo dobra gra całej drużyny, z czego jestem dumny.
Chorwat był także zadowolony z faktu, że w końcu udało się Młotom zdobyć St Mary’s Stadium. Boss wypowiedział się także na temat zmiany formacji całego zespołu.
– Fakt zwycięstwa na St Mary’s Stadium powoduje, że ta wygrana smakuje jeszcze lepiej! To był dobry wyjazd. Oni prezentowali dobry futbol w tym sezonie, również dobrze weszli w mecz z nami. Nam udało się wyjść ze stanu 0:1 na 3:1, dzięki traktujemy ten mecz jako spotkanie o „sześć punktów”. To jest niesamowicie ważne na tym etapie sezonu, kiedy wszystkie wyniki zaczęły być szalone. Musimy podchodzić do każdej gry jakby to był nasz ostatni mecz w tym sezonie i z odrobiną szczęścia będziemy grać coraz lepiej i będzie OK – oznajmił Slav.
– Kilkukrotnie zmienialiśmy formacje i ustawienie, ponieważ mamy w składzie zawodników, którzy są wszechstronni. Chciałbym pogratulować Cheikhou Kouyate, który zagrał dobrze na prawej stronie defensywy, ponieważ Sam Byram jest kontuzjowany, a Havard Nordtveit też był niedostępny. Michail Antonio świetnie grał z przodu z Andym Carrollem, dlatego Cheikh, który jest zawodnikiem silnym i solidnym, dobrze sobie poradził – zakończył Boss.