Gianluca Scamacca podziękował publiczności na London Stadium za przyjęcie, jakie otrzymał w swoim debiucie w West Ham United.
Włoski napastnik spotkał się z gorącym przyjęciem ze strony kibiców w liczbie 62 443 osób (rekordowy wynik po modyfikacji trybun), kiedy zastąpił Michaila Antonio na początku drugiej połowy przeciwko Manchesterowi City.
I choć City, a w szczególności ich napastnik Erling Haaland, okazali się zbyt mocni dla Młotów, Scamacca na długo zapamięta wrzawę towarzyszącą debiutowi w barwach Claret and Blue.
„Fani byli niewiarygodni” – zachwycił się. „Szkoda, że nie zgarnęliśmy trzech punktów, ale myślę, że zespół dał z siebie wszystko. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego jak ten niesamowity hałas od fanów. Chcę się odwdzięczyć golem tak szybko, jak to możliwe!”
Nowy numer 7 zaliczył obiecujący debiut, nie notując żadnej straty a także wygrywając trzy z czterech pojedynków w powietrzu. Oddał też obiecujący strzał głową obroniony przez Edersona, ale asystent zasygnalizował pozycję spaloną
„Miałem świetną szansę ale niestety byłem na spalonym. Manchester City to jedna z najlepszych drużyn na świecie i daliśmy z siebie wszystko, teraz skupiamy się na następnym meczu. Będziemy ciężko pracować i walczyć o wygraną”.