Prezydent River Plate, Jorge Pablo Brito, wziął na siebie odpowiedzialność za pozyskanie Guido Rodrígueza w nadchodzącym, letnim oknie transferowym. Argentyński pomocnik ma szczególne miejsce w sercach tamtejszych kibiców, gdyż reprezentował pierwszą drużynę klubu w latach 2014-2016 pod wodzą słynnego menedżera Marcela Gallardo.
Gallardo, który wrócił do prowadzenia drużyny w zeszłym roku, z pewnością ma na celu wzmocnienie składu, a Rodrígueza widzi jako idealnego partnera dla Enzo Péreza w pomocy. Jak donosi serwis River Noticias, który regularnie informuje o sytuacji w klubie, trener marzy o zakontraktowaniu zawodnika, który obecnie broni barw West Hamu United.
Rodríguez dołączył do angielskiego klubu latem ubiegłego roku, jednak jego obecność na boisku była ograniczona
Ostatni raz pojawił się na murawie ponad miesiąc temu, co budzi pewne obawy co do jego formy. Mimo tego, według River Noticias, jest on „bardzo ważnym graczem” dla Młotów, co czyni ewentualny transfer skomplikowanym zadaniem.
Kontrakt Rodrígueza obowiązuje do 2027 roku, co dodatkowo utrudnia sytuację. River Plate będzie musiał zainwestować około 15 milionów euro, aby zrealizować ten ruch. Nie zostało podane do informacji, kto zaproponował taką sumę za Argentyńczyka. Mimo że kwota ta wydaje się spora, w kontekście transferów w piłce nożnej nie jest ona wygórowana, zwłaszcza biorąc pod uwagę potencjał zawodnika.
Jednakże pozostaje pytanie, czy River Plate zdecyduje się na taką inwestycję, biorąc pod uwagę aktualne potrzeby finansowe klubu oraz inne możliwe cele transferowe? Dodatkowo, kluczowe będzie przekonanie Rodrígueza do powrotu do Argentyny. Jego doświadczenie w europejskim futbolu może być kuszące, a decyzja o zmianie otoczenia nie będzie zapewne łatwa.
W miarę zbliżania się letniego okna transferowego, wszyscy z niecierpliwością czekają na rozwój sytuacji. Czy Brito i Gallardo zdołają przekonać Rodrígueza do powrotu na el Monumental? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – kibice River Plate z niecierpliwością obserwują każdy ruch swoich włodarzy.