Młody zawodnik Młotów Declan Rice jest dumny ze sposobu, w jaki zespół zapewnił sobie bezbramkowy remis w starciu z Chelsea Londyn. 

Eden Hazard, Willian, Olivier Giroud, Alvaro Morata, Jorginho, N’Golo Kante i Mateo Kovacić mieli być katami West Hamu, jednak solidna i sumienna gra w obronie między innymi Declana Rice’a była gwarantem osiągnięcia korzystnego rezultatu przez podopiecznych Manuela Pellegriniego.

– Bez wątpienia mogliśmy zdobyć trzy punkty dzięki sytuacjom bramkowym, które udało nam się wypracować. Również okazja Jarmołenko była klarowna, jednak w ogólnych rozrachunku mogę powiedzieć, że zagraliśmy świetnie. Każdy wiedział, co ma robić i każdy dał z siebie sto procent. 

– Mieliśmy ogrom pracy do wykonania przez wymienność pozycji ich pomocników. To nie tylko Jorginho, Kovacić i Kante, gdyż po piłkę cofali się także Hazard i Willian. To wymusiło na nas komunikację i zmiany w obronie, by nie pozwolić na ich zagrywki. 

– Zawsze trzeba pozostać skupionym i zachować trzeźwy umysł, jednak nie zawsze to się udaje. Jak widzieliście, w pewnym momencie dostałem skurczu i opuściłem boisko, za co dostałem burę od kolegów. To był ciężki mecz. Jestem dumny z drużyny. 

Rice nie krył swojego zadowolenia ze wsparcia kibiców The Hammers. Claret and Blue Army dopingowali swoich zawodników od początku do końca, za co Irlandczyk jest im wdzięczny.

– W zeszłym tygodniu zyskaliśmy wiele pewności siebie. Zdobyliśmy trzy punkty i byliśmy blisko powtórzenia tego z Chelsea, ale się nie udało. Każdy z nas to przeżywał. 

– Mamy wrażenie, że straciliśmy dwa punkty, jednak remis jest wciąż lepszy niż porażka. Ostatnio u siebie przegraliśmy z Wolves, jednak fani nie przestali w nas wierzyć, co było słychać na trybunach. Byli naszym dwunastym zawodnikiem.

 – Przed nami bardzo ważny mecz u siebie z Manchesterem United. Liczymy na trzy punkty!