Obrońca West Hamu Winston Reid powraca po kontuzji, której doznał pod koniec ubiegłego sezonu. Nowozelandczyk trenuje indywidualnie i wkrótce dołączy do pełnych treningów z zespołem.
Nasz środkowy obrońca ominął ostatnie dwa mecze poprzedniej kampanii, gdyż poddał się operacji mięśni goleniowych, jednak niesamowita wytrwałość i ciężka praca przez lato zbliżyła ciemnoskórego stopera do pełnej sprawności. Teraz sam zainteresowany nie może doczekać się treningów z pełnym obciążeniem.
– Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu lub jakoś niedługo powinienem wrócić, co było naszym celem przy ustalaniu planu rehabilitacji. Ogólnie sam przebieg rehabilitacji idzie zgodnie z planem, a operacja zażegnała mój problem. Będę miał możliwość wyjścia na boisko i grać bez bólu, co jest dla mnie błogosławieństwem. To jest jedna z tych rzeczy, która przytrafia się w futbolu. W meczach doznaje się różnych stłuczeń i obrażeń, ale już wszystko jest w normie – powiedział Reidy.
Reid swój czas oprócz ciężkiej pracy włożonej w rehabilitację spożytkował na rodzinnych wakacjach z rodziną które poprawiły jego samopoczucie i kondycję psychiczną.
– Dobrze jest spędzić przyjemny czas z rodziną i robić to, na co bliscy mają ochotę, a nie to, co robiłoby się samemu! Chodzi o spędzanie razem fajnych chwil i odłożeniu na chwilę futbolu, gdyż nowy sezon może być równie ciężki i przygnębiający, co poprzedni, dlatego warto od tego odpocząć. Podczas sezonu nie uciec od futbolu, zwłaszcza w święta Bożego Narodzenia, kiedy to musisz znaleźć w sobie dodatkowe pokłady energii, żeby walczyć. Ja do tego przywykłem, ale to może być ciężkie dla zagranicznych graczy. Z tego powodu letnia przerwa jest jeszcze lepsza – powiedział nasz numer 2.
Ciemnoskóry defensor wypowiedział się także na temat nowych nabytków West Hamu w bieżącym okienku transferowym.
– W poprzednim sezonie – nie licząc meczu z Liverpoolem – dobrze zakończyliśmy rozgrywki. Chcemy przenieść tą dobrą serię na nową kampanię, w czym pomogą nam nowi koledzy. Jeśli wymieszamy ich z zawodnikami, których obecnie mamy, to z pewnością zaczniemy sezon o wiele lepiej, niż w zeszłej kampanii. To bardzo ważne, że dołączyli do nas wcześnie, dzięki czemu możemy się zgrać i razem trenować o wiele szybciej. Klub zbił świetny interes, ponieważ wszyscy nowi mają doświadczenie w Premier League i znają realia naszej ligi – zakończył Nowozelandczyk.