Nie przejmowaliśmy się stratą gola, bo gramy dobry football, całe szczęście, że udało nam się szybko wyrównać, przycisnąć ich i dalej grać dobrą piłkę. – Mówił po sobotnim spotkaniu Darren Randolph, obecny numer jeden w bramce West Hamu.
Trzy dni po ligowej porażce z Manchesterem City, „Młoty” gościły na St.Mary’s Stadium, gdzie stanęli naprzeciw Southampton. Bramki londyńczyków bronił właśnie Randolph, dla którego było to 13 spotkanie w tym sezonie Premier League. Irlandczykowi nie udało się zbyt dobrze wejść w mecz, bo pierwszy celny strzał „Świętych”, dał mu okazję do wyciągnięcia piłki z siatki. Andy Carroll szybko wyrównał stan spotkania.
W drugiej połowie obroniłem więcej strzałów, w kluczowym momencie i jestem z tego bardzo zadowolony. – Mówi o drugiej części spotkania Randolph.
To był świetny sposób, żeby odbić się od dna. Robiliśmy to już wiele razy, mieliśmy zły wynik i udało nam się znów wrócić w sobotę. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz, ale musieliśmy zagrać lepiej niż w środę. – Tak podsumował sobotni wieczór bramkarz West Hamu
Przeciwko drużynom z TOP 6 musisz próbować ich powstrzymać, co przeszkadza w kreowaniu własnej gry. Przeciwko reszcie, wiemy że możemy sprawić wiele problemów, co udowodniliśmy ponownie dziś wieczorem. – Kończy wypowiedź Darren.