Początki kadencji Julena Lopeteguiego na London Stadium zdecydowanie nie należą do tych przyjemnych. Młoty pod wodzą Hiszpana od początku ligowej kampanii wygrały zaledwie 2 razy, raz zremisowały i aż czterokrotnie schodziły z boiska pokonane – oczekiwania wobec drużyny były zdecydowanie większe, w związku z czym grunt pod szkoleniowcem powoli zaczyna się sypać.
Pomimo momentami ładnej dla oka gry, środowe spotkanie przeciwko Liverpoolowi w Carabao Cup zakończyło się rezultatem 1-5 na korzyść The Reds. Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Lopeteguiego była zdecydowanie lepsza, aczkolwiek późniejsza konieczność nadganiania wyniku spowodowała, że piłkarze zaczęli popełniać więcej błędów zarówno personalnych, jak i zespołowych.
Na pewno nie tego oczekiwali fani, którzy zdecydowali się na wycieczkę na północ kraju w środku tygodnia – szczególnie po weekendowej porażce 0-3 z Chelsea na własnym boisku. Młoty objęły prowadzenie jako pierwsze, aczkolwiek bramka Diogo Joty doprowadziła do wyrównania po zaledwie 4 minutach. Kolejne trafienia autorstwa Joty, Salaha oraz Gakpo (2) ustaliły więc wynik spotkania na poziomie 1-5. Po sromotnej lekcji futbolu na Anfield, The Hammers pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Ligi już na etapie 1/16 finału.
Przed West Hamem ligowe pojedynki, z których kibice nie wyobrażają sobie innego skutku, niż zdobycie kompletu 6 punktów. W nadchodzącą sobotę Młoty udadzą się na zachód Londynu, gdzie podejmą ekipę Brentford. Jedenastka dowodzona przez Jarroda Bowena będzie musiała sobie jednak poradzić bez Edsona Álvareza, którego czerwona kartka otrzymana w starciu z Liverpoolem wyklucza go również z udziału w najbliższym meczu ligowym.
Następnie, tydzień później, na London Stadium przyjedzie Ipswich Town – trzy „oczka” wywalczone w spotkaniu z beniaminkiem wydają się być obowiązkiem.
Dziennikarze informują, że 2 kolejne mecze to także być albo nie być Lopeteguiego. Zarząd wymaga od Hiszpana niezwłocznej poprawy rezultatów i walki o powrót do miejsc premiowanych udziałem w europejskich pucharach.