W sobotnie popołudnie Młoty podejmą na własnym stadionie drużynę Crystal Palace. Będzie to pierwszy ligowy mecz The Hammers w erze „po Payecie”. Wszystko wskazuje na to, że nie zobaczymy już zbuntowanego Francuza w koszulce West Hamu. Jak ostatnie wydarzenia wpłyną na piłkarską postawę drużyny?
Działo się ostatnio sporo poza boiskiem. Niezadowolony Dimitri Payet zażądał transferu i odmówił dalszej gry w barwach Młotów. Z Crystal Palace Slaven Bilić będzie musiał poradzić sobie zatem bez Francuza. Z jednej strony – będziemy grać bez kluczowego zawodnika. Z drugiej – upublicznienie sytuacji Payeta być może oczyści nie najlepszą ostatnio atmosferę w szatnie i skonsoliduje zespół.
Do tego dochodzi ostatnia porażka z Manchesterem City 0:5. Młoty muszą wrócić na właściwe tory w tym trudnym momencie. Slaven Bilić ma o czym myśleć. W przypadku straty punktów z takim rywalem jak Crystal Palace, może spodziewać się poważnej rozmowy e swoimi pracodawcami.
Crystal Palace to rywal idealny na przełamanie. Mecz w jakimś stopniu szczególny – derby Londynu, gramy przed własną publicznością. Co więcej – podopieczni Sama Allardyce’a są w fatalnej formie. W ostatnich 14 meczach wygrali tylko raz i znajdują się tuż nad strefą spadkową.
Sytuacja kadrowa
W drużynie Młotów tak jak wspomniałem wcześniej – na pewno zabraknie Dimitriego Payeta. Michail Antonio niestety opuścił czwartkowy trening z powodu przeziębienia. Nie wiadomo, czy będzie gotowy na sobotę.
Z gry wyłączeni są wciąż Arthur Masuaku i Alvaro Arbeloa. Po kontuzjach wrócili jednak James Collins i Sam Byram.
Ze względu na Puchar Narodów Afryki, w najbliższym czasie Skaben Bilić nie będziem mógł skorzystać z Cheikhou Kouyate i Adre Ayew.
Jak zatem w tej sytuacji swoja jedenastkę zestawi Slaven Bilić? Niżej moje przewidywania. Jest to wariant „z Antonio”. Jeśli Anglik nie zdąży się wyleczyć na czas, w jego miejscu powinien zagrać Edimilson Fernandes.