Przed piłkarzami West Hamu kolejny poważny sprawdzian. Tym razem ekipa Młotów zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem United. Z jednej strony podopieczni Jose Mourinho grają w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Z drugiej – to wciąż niezwykle groźny zespół, szczególnie na własnym stadionie.
Pogba, Ibrahimovic, Mata, Martial – te nazwiska robią wrażenie. Czerwone Diabły „na papierze” to zdecydowany faworyt niedzielnego spotkania. Młoty pokazały już jednak nieraz, że spotkania z Man United traktują priorytetowo i są w stanie w tych starciach wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Wystarczy zerknąć na pięć ostatnich spotkań pomiędzy obiema drużynami.
Wydawało się, że Młoty rozpoczęły marsz w górę tabeli po słabym początku sezonu. Ostatnia porażka z Tottenhamem Hotspur spowolniła tę wędrówkę, jednak moim zdaniem nie powinna pozbawiać kibiców nadziei na korzystny rezultat w niedzielnym meczu. Piłkarze West Hamu zaprezentowali się na White Hart Lane z dobrej strony i o mały włos nie sprawili niespodzianki rywalom zza miedzy.
Sytuacja kadrowa
Po przerwie spowodowanej zawieszeniem do gry wraca Zlatan Ibrahimović. Z powodu kontuzji wyłączeni są Eric Bailly i Chris Smalling. Bardzo pwardopodobne jest, że na boisku zobaczymy byłego piłkarza Młotów Michaela Carricka. Dla Anglika byłby to trzeci występ w wyjściowej jedenastce w przeciągu ostatnich 9 dni.
W naszym zespole do gry wraca Mark Noble. Pomocnik podobnie jak Zlatan Ibrahimovic pauzował po skompletowaniu pięciu żółtych kartek.
Niestety na boisku nie zobaczymy Winstona Reida – obrońca otrzymał w meczu ze Spurs dwie żółte kartki i zagra dopiero w następnym spotkaniu.
Drobne problemy ze zdrowiem miał Pedro Obiang, jednak wszystko wskazuje na to, że zobaczymy go w niedzielnym meczu.
Jak zatem Slaven Bilić ustawi pierwszą jedenastkę? Niżej mój typ.
Początek meczu o 17:30.