West Ham zaledwie kilka tygodni temu był na skraju chaosu. Julen Lopetegui pozostawił drużynę w opłakanym stanie, a jego kontrowersyjna strategia prowadzenia zespołu doprowadziła do licznych konfliktów i frustracji zarówno wśród graczy, jak i kibiców. Graham Potter stara się zaleczyć rany, wprowadzając kluczowe zmiany w zespole i odbudować dobrą atmosferę w klubie.
Lopetegui szybko zyskał reputację menedżera, który wprowadzał kulturę obwiniania. Jego podejście do zawodników, zwłaszcza w trudnych chwilach, było dalekie od tego, co można by nazwać motywującym. Takie zachowanie nie tylko zaszkodziło morale zespołu, ale także sprawiło, że wielu zawodników zaczęło otwarcie krytykować styl pracy hiszpańskiego trenera.
Jego decyzje, takie jak zniesienie indywidualnych podróży na mecze, czy ekstremalne ograniczenie dni wolnych sprawiły, że atmosfera w klubie stała się ciężka i przytłaczająca. Gracze czuli się jak w klatce, a brak dialogu z trenerem tylko potęgował ich frustrację
Graham Potter przyszedł do klubu z misją przywrócenia harmonii i ducha współpracy w drużynie. Już od pierwszego dnia swojej pracy zainaugurował nową erę, w której kluczowe znaczenie ma kultura rodzinna i wzajemne wsparcie. W swoim przemówieniu do zespołu jasno zadeklarował, że kultura obwiniania nie ma miejsca w jego filozofii.
Potter wie, że aby odbudować zespół, musi najpierw odbudować zaufanie i relacje między zawodnikami. Jego podejście polegające na promowaniu rodzinnych wartości i wspieraniu graczy w trudnych chwilach, natychmiast poprawiło atmosferę w szatni. Zawodnicy znów zaczęli się uśmiechać, a ich energia na treningach była zauważalna jak nigdy wcześniej.
Rewolucja na boisku treningowym
Transformacja, którą wprowadził Potter nie ograniczała się tylko do atmosfery w szatni. Wprowadził także nowe metody treningowe, które skupiają się na współpracy i zrozumieniu zespołowym. Jego podejście do treningów, które kładzie nacisk na umiejętności indywidualne, a jednocześnie na drużynową kooperację, zaczyna przynosić efekty. Zawodnicy, którzy wcześniej czuli się zdemotywowani i zniechęceni, teraz z entuzjazmem przystępują do zajęć i starają się maksymalnie wykorzystać swoje umiejętności. Potter, w przeciwieństwie do Lopeteguiego, nie boi się indywidualnego podejścia do swoich piłkarzy, co sprzyja lepszemu zrozumieniu ich potrzeb i możliwości.
To, co wydarzyło się w ten weekend podsumowuje nowy West Ham
Podobno Lopetegui naciskał na zabranie piłkarzy na obóz treningowy za granicą w trakcie trwania sezonu, jeśli będą mieli wolny weekend – ponieważ nie grali już w Pucharze Anglii wyjazd miał nastąpić w miniony weekend. Oznaczałoby to konieczność odseparowania piłkarzy od ich rodzin na kolejny dłuższy okres, a rzeczywiste korzyści z takiego obozu są wątpliwe, biorąc pod uwagę, że West Ham nie walczy w tej chwili już chyba o nic.
Potter dał swoim graczom wolnych kilka dni, aby mogli spędzić trochę czasu w gronie bliskich w dogodny dla siebie sposób
Na przykład Aaron Wan-Bissaka cieszył się w weekend wycieczką do Paryża, a w tym samym czasie Potter wykorzystał swój „wolny dzień”, aby usiąść i udzielić długiego i fascynującego wywiadu programowi Iron Cast z West Ham, w którym szczegółowo opowiedział o pozbyciu się kultury strachu i obwiniania. I pokazał ponad wszelką wątpliwość, że naprawdę rozumie ten klub piłkarski.
Akademia jako klucz do przyszłości
Jednym z ważnych elementów, które Potter przywrócił do klubu, jest Akademia. Podczas gdy Lopetegui ignorował młodych zawodników, Anglik z radością wprowadził na boisko takich piłkarzy jak Ollie Scarles i Lewis Orford. Fani West Hamu, którzy od lat domagali się większego zaangażowania młodzieży, w końcu mogli zobaczyć owoc swojej cierpliwości. Nowa strategia rekrutacji, skupiająca się na młodych, ambitnych graczach, z pewnością przyniesie korzyści w dłuższej perspektywie.
Mimo pozytywnych zmian, Potter stoi przed wieloma wyzwaniami
Występy w Premier League były nierówne, a drużyna nadal boryka się z problemami na boisku. Jednak z każdym dniem widać coraz większy postęp. Szkoleniowiec staje się więc kluczową postacią w procesie odbudowy West Hamu. Jego podejście do kultury drużyny, skupienie na młodych talentach i otwartość na dialog z zawodnikami stanowią nową nadzieję dla kibiców.
Choć droga do pełnej odbudowy jest jeszcze długa, to zmiany, które wprowadza dają powody do optymizmu. W obliczu chaosu, jaki zapanował po odejściu Hiszpana, West Ham może w końcu zacząć wędrować w stronę stabilności i sukcesu.