Zapraszamy do zapoznania się z plusami i minusami meczu West Hamu z Fulham FC (2:1), który został rozegrany w czwartek w Austrii.
Plusy:
+ Młodzież
Kolejny obiecujący występ kilku młodych zawodników Młotów. Bardzo dobrze wyglądał Josh Cullen, Reece Burke, Declan Rice i Nathan Holland.
+ Holland
Drugi mecz z rzędu Nathan Holland pokazał swoje niekowencjonalne umiejętności. Skrzydłowy po zgrupowaniu w Austrii pozostawił bardzo dobre wrażenie i dał do myślenia Slavenowi Biliciowi.
+ Gol napastnika
Bardzo cieszy gol zdobyty przez nominalnego napastnika. Ashley Fletcher zachował czujność w polu karnym i wykorzystał błąd golkipera.
+ Lanzini
Kolejna bardzo dobra połowa naszego lidera. Manu świetnie rozgrywał, kiwał i kreował okazje. Ponadto pewnie wykończył akcję na 1:0
+ Randolph
Pomimo spekulacji dotyczących transferu Irlandczyka do Middlesbrough, ten okazał się kapitalnym profesjonalistą i zagrał bardzo dobry mecz. Na szczególne brawa zasługuje jego interwencja w pierwszej połowie po strzale Aluko.
+ Narzucenie swojego stylu gry
West Ham przez większość meczu prowadził grę i narzucił rywalom swój styl. Piłkarze Fulham ograniczali się do kontr.
+ Kontry
Gracze Slavena Bilicia w tym meczu kilkukrotnie świetnie wychodzi z kontrą. Szybko wymieniali podania i stwarzali okazaję pod bramką Fulham.
Minusy:
– Strata gola
West Ham był lepszą drużyną niż Fulham w tym meczu, ale piłkarze Bilicia w końcówce stracili koncentrację, czego dowodem było zdobycie gola przez Sessegnona w 81 minucie. Przez ten błąd zwycięstwo było zagrożone.
– Druga połowa
W drugiej połowie zespół Młotów stwarzał sobie dużo mniej sytuacji niż w pierwszej odsłonie. Być może miał na to wpływ fakt, że w drugiej części gry na boisku nie było nominalnego rozgrywającego jakim jest Manuel Lanzini.
– Niedokładność
Piłkarze West Hamu w tym meczu zbyt wiele piłek tracili przez niedokładność. Sporo akcji kończyło się zagraniem piłki w aut lub do przeciwnika. Zbyt wiele niedokładnych zagrań miał na swoim koncie m.in. Pedro Obiang czy Mark Noble.