Jeśli remisować to właśnie w taki sposób! Podopieczni Slavena Bilicia podzielili się punktami z drużyną Manchesteru City za sprawą wyniku 2:2. Dwie bramki dla Młotów zdobył Enner Valencia. Dwie dla The Citizens – Sergio Aguero.

Slaven Bilić dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Na skrzydło obrony wrócił Carl Jenkinson za sprawą urazu Jamesa Tomkinsa. W środku pomocy zamiast Pedro Obianga pojawił się Alex Song. Na ławce usiadł nasz nowy nabytek Sam Byram. Jak się później okazało – był to ważny dla niego dzień.

SKLAD

Pierwszy gol padł już w pierwszej minucie meczu. Świetnym rajdem popisał się Kouyate, który przedarł się skrzydłem w okolice pola karnego. Piłka po dośrodkowaniu odbiła się od obrońcy, a za nim dobrze ustawiony był Enner Valencia. Nasz napastnik nie mógł się pomylić, nie dał szans Joe Hartowi.

Goście po stracie bramki rzucili się do ataku. W 7. minucie pięknym lobem popisał się Sergio Aguero. Argentyńczyk totalnie zaskoczył Adriana. Piłka przeleciała nad głową naszego bramkarza i na szczęście tylko uderzyła w słupek. Niestety chwilę później, szczęście już nie dopisało…

Aguero wbiegł z piłką w pole karne. Dopadł go Jenkinson, jednak zamiast blokować potencjalny strzał Aguero, sfaulował napastnika Man City. Sędzia nie miał wątpliwości – odgwizdał rzut karny. Interwencja Jenko była pechowa podwójnie. Anglik faulując nabawił się urazu i musiał zejść z boiska. Oznaczało to, że Sam Byram będzie musiał pokazać co potrafi nieco wcześniej niż zakładano.

Przed wejściem Byrama rzut karny pewnie wykorzystał Sergio Aguero i na tablicy wyników mieliśmy 1:1. 

aguero

W dalszej części pierwszej połowy oglądaliśmy dużo walki. West Ham grał mądrze. Utrzymywaliśmy się przy piłce, niewiele było głupich strat jak np. w meczu z Newcastle.

W 32. minucie Dimitri Payet świetnie podał do Michaila Antonio, który miał przed sobą tylko jednego obrońcę. Piłkarz Man City faulował i sędzia przyznał rzut wolny w odległości od bramki idealnej dla Dimitri’ego Payeta. Francuz podszedł do piłki i uderzył idealnie pod poprzeczkę. Niestety cudowną interwencją popisał się Joe Hart, który wybił piłkę.

Dalsze minuty należały do Payeta. Nasz piłkarz czarował, dryblował, podawał. Zaczynam się bać, że po sezonie zgłoszą się po niego największe kluby w Premier League…

Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W 51. minucie świetnie na skrzydle rozegrali między sobą Noble i Payet. Anglik dośrodkował w pole karne, piłka poleciała wprost na głowę Antonio, który uderzył minimalnie obok słupka. Warto zatrzymać się na chwilę przy Antonio. Michail grał w sobotę bardzo dobrze, zarówno w ofensywie jak i w defensywie. Wygląda na to, że w pierwszej jedenastce zagości na dłużej.

antonio

Chwilę później dość groźnym strzałem odpowiedział Delph. Piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek.

Minutę po tym zdarzeniu, Enner Valencia trafił do siatki po raz drugi. Akcja wyglądała niepozornie. Antonio biegł z piłką na skrzydle, obrońca wybił na aut. Nasz skrzydłowy szybko wznowił grę dalekim wyrzutem. Piłka poleciała aż w pole karne, gdzie świetnie zastawił się Valencia, doszedł do sytuacji strzeleckiej i z najbliższej odległości pokonał Joe Harta.

Piłkarze z Manchesteru chcieli jak najszybciej odrobić stratę, dlatego rzucili się do ataku. Strzały Aguero i Navasa były jednak za słabe by pokonać Adriana. W międzyczasie na boisku pojawił się Raheem Sterling. Anglik również nie mógł znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną obronę West Hamu.

Dopiero w 80. minucie wynik wyrównał Sergio Aguero. Szybka wymiana podań przed polem karnym i Aguero był już sam na sam z bramkarzem. Adrian nie miał szans w tej sytuacji.

Bardzo dużo ciekawych rzeczy działo się w ostatnich minutach meczu. Slaven Bilić zdecydował się wpuścić na boisko Nikicę Jelavicia. Tym razem muszę Chorwata wyjątkowo pochwalić. Jelavić wszedł i od razu zrobiło się groźniej pod bramką City. Nasz rezerwowy napastnik wywalczył dwa rzuty rożne, miał też okazję by zdobyć bramkę głową.

W 93. minucie meczu Sergio Aguero stanął przed dobrą okazją do zdobycia zwycięskiej bramki. Jego strzał jednak był zbyt lekki i Adrian wybronił piłkę. Szybka kontra Młotów, wyjście z piłką i faul kilkanaście metrów przed polem karnym. Dimitri Payet dośrodkował, piłka trafiła prosto do Cheikhou Kouyate. Niestety piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę.

To mogła być sytuacja na wagę zwycięstwa. Niestety szczęście nie dopisało. Trzeba jednak przyznać, że wynik 2:2 jest wynikiem sprawiedliwym. No i powiedzcie sami, kto z Was nie wziąłby w ciemno 2:2 przed meczem?