Manuel Pellegrini powiedział po meczu z Wolverhampton, że bardzo ciężko mu zrozumieć to w jaki sposób jego zawodnicy zagrali w drugiej połowie meczu i przegrali 0:3.

– Myślę, że w pierwszej połowie mecz był wyrównany. To była bardzo napięta gra z obu stron, ale w drugiej połowie zostaliśmy wyautowani z gry. Straciliśmy dwa gole po stałych fragmentach i ogólnie straciliśmy trzy gole. Rywale mieli jeszcze inne dogodne szanse, więc trudno jest zrozumieć dlaczego gramy w ten sposób. 

Menedżer Młotów był sfrustrowany nie tylko grą obronną, ale także nieporadnością w ofensywie. Młoty nie stworzyły zagrożenia pod bramką Rui Patricio i oddały tylko cztery niecelne strzały.

– Kiedy przez 90 minut nie miałeś żadnej szansy do zdobycia gola to musisz być sfrustrowany. Zawsze staramy się grać na połowie przeciwnika. Może czasami jesteśmy niezbyt kreatywnym zespołem, ale dobrze bronimy. Straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach, które zdecydowały o naszej porażce w tym spotkaniu – wyznał sfrustrowany Chilijczyk.

– Myślę, że cały zespół zagrał bardzo źle. Jest wiele powodów, które musimy wziąć pod uwagę i musimy się uczyć na błędach. Musimy dojść do tego dlaczego zagraliśmy tak źle w ostatnich dwóch tygodniach, po tym jak pokonaliśmy Arsenal. 

– Jestem smutny, że straciliśmy dwa gole po stałych fragmentach. Łukasz Fabiański wykonał dwie lub trzy świetne interwencje na początku drugiej połowy. Myślę, że nie graliśmy jako zespół na obronie. Może gramy zbyt wiele spotkań tymi samymi piłkarzami. Mamy tak wielu kontuzjowanych piłkarzy, więc trudno znaleźć rozwiązanie. Musimy teraz skoncentrować się na tym jak możemy się poprawić. 

Do fatalnego występu na Molineux dochodzi także poważna kontuzja Marko Arnautovicia, który nie mógł o własnych siłach opuścić boiska.

– Nie mogę powiedzieć więcej w tej chwili, ale myślę, że to nie będzie lekka kontuzja. Mam nadzieję, że nie będziemy większego problemu, ale sprawdzimy to w środę na badaniach.