West Ham powoli przygotowuje się na ewentualny scenariusz, w którym to Lucas Paquetá opuści klub, lub też zostanie skazany na karę zakazu profesjonalnej gry w piłkę. Co więcej, w klubie pracują już nawet nad znalezieniem gracza, który mógłby wypełnić lukę po odejściu Brazylijczyka.
Przyszłość Paquety na dobrą sprawę pozostaje jedną wielką niewiadomą. Postępowanie FA w sprawie jego rzekomej działalności bukmacherskiej pozostaje w toku, w związku z czym topowe angielskie kluby wstrzymały się z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji w zakresie ewentualnego sprowadzenia Brazylijczyka. Przypomnijmy, że swego czasu Paquetą mocno interesował się Manchester City, a sam Pep Guardiola widział go jako idealne spoiwo do środka pola The Citizens.
Media z Ameryki Południowej donoszą, że niepewną sytuację Paquety chcą wykorzystać zespoły z Brazylii. Latem mówiło się o zainteresowaniu ze strony byłego klubu 27-latka, Flamengo, aczkolwiek do wyścigu zdążył dołączyć nowy gracz. Mowa tu o Botafogo, którego szeregi niedawno zasiliło kilku graczy znanych z gry w Europie.
West Ham, w obawie o przyszłość swojego najdroższego nabytku w historii, może być zmuszony do zaakceptowania ofert napływających z ojczyzny zawodnika – nawet w przypadku ich znacznie obniżonej wartości.
W związku z tym, we wschodnim Londynie zaczęto już badać grunt przed możliwą koniecznością załatania dziury po Brazylijczyku. Według angielskich dziennikarzy, jednym z pierwszych kandydatów stał się James McAtee, broniący na co dzień barw Manchesteru City. 22-latek w poprzednich dwóch sezonach był dwukrotnie wypożyczony do Sheffield United, gdzie zdążył nabrać doświadczenia na poziomie Championship i Premier League. W obecnym sezonie ligowym na boisku spędził zaledwie minutę, szukając gry głównie w rozgrywkach pucharowych.