Obrońca West Hamu, Lewis Page nie krył swojego zadowolenia z powrotu do gry po długiej przerwie. Anglik doznał urazu w rewanżowym spotkaniu eliminacji Ligi Europy z rumuńską Astrą Giurgiu.
W miniony weekend 21-latek rozegrał swoje pierwsze 90 minut po wyleczeniu kontuzji, w sparingu z AFC Hornchurch (1:0). Młody zawodnik jest jedną z gwiazd akademii West Hamu, z którą klub wiąże spore nadzieje.
– To było około dziewięciu tygodni od meczu w Rumunii. Nie było mnie w grze od siedmiu tygodni. Trenowałem przez ostatnie dwa tygodnie. Byłem zaangażowany w dwa spotkania, więc dobrze, że teraz mogłem rozegrać 90 minut. Miałem problemy na początku i byłem bardzo zdyszany, ale czuję, że moja kondycja wraca. Teraz jestem przygotowany w 80% do gry. – powiedział Page
Lewy obrońca cieszy się również z przełomu jakiego dokonał na początku obecnego sezonu. Piłkarz zadebiutował w pierwszym zespole z FC Lusitanos.
– Mam tylko dobre wspomnienia z meczów przed sezonowych. Mój debiut był zdecydowanie najlepszą rzeczą jaką zrobiłem w piłce nożnej. To doświadczenie było świetne dla mnie. I gra w pierwszym zespole w Andorze i Rumunii również była pozytywna. Chciałbym wrócić teraz do poziomu, który prezentowałem przed doznaniem urazu. Kontuzja przytrafiła mi się w najgorszym dla mnie momencie. Teraz moim celem jest powrót do pierwszego zespołu i debiut w tym sezonie w Premier League. – zakończył