Angelo Ogbonna po meczu z Liverpoolem był rozpromieniony i szczęśliwi z końcowego triumfu Młotów. Włoch w doliczonym czasie gry dogrywki strzelił zwycięskiego gola na wagę awansu do piątej rundy. Tam West Ham zagra na wyjeździe z Blackburn Rovers.
– To była moja pierwsza bramka dla West Hamu i to przed własnymi kibicami. Jestem zadowolony z siebie i moich kolegów. Naprawdę podobał mi się ten mecz. Wciąż jestem podekscytowany i chcę cieszyć się tą chwilą. To niewiarygodne. To było wielkie dośrodkowanie Dimitriego Payeta. – powiedział Włoch
– To dobry wynik dla nas i chcemy teraz wykonać kolejny krok. Będziemy cieszyć się chwilą, ale nadal będziemy twardo stąpać po ziemi. To już czwarty mecz w tym sezonie z Liverpoolem i daliśmy im tylko strzelić jednego gola. Byliśmy bardzo dobrze nastawieni do tego spotkania, broniliśmy razem i atakowaliśmy razem. I to było kluczowe połączenie we wtorkowy wieczór. – zakończył Oggy