Pedro Obiang powrócił do treningów z pierwszą drużyną i jest gotów pokazać fanom West Hamu dlaczego klub zdecydował się na jego zakontraktowanie.
Hiszpański pomocnik dołączył do drużyny ze wschodniego Londynu z UC Sampdorii Genua dwa miesiące temu, jednak drobny uraz nogi sprawił, że czarnoskóry piłkarz zagrał jedynie w meczu sparingowym przeciwko Peterborough United 11 lipca. Zawodnik odbył już rekonwalescencję i jest gotowy na swój oficjalny debiut w meczu wyjazdowym z Leicester City.
– W tym tygodniu w końcu zacząłem trenować z zespołem. Zamierzam sprawić lekki ból głowy trenerowi pokazując, że jestem gotowy do gry! – powiedział na łamach oficjalnej telewizji klubowej.
– Główną przyczyną mojej kontuzji było zmęczenie, z czego nie zdałem sobie na początku sprawy. Odczuwałem lekki ból, jednak nie przestałem ćwiczyć, co spowodowało, że trochę przesadziłem. Moja nieobecność w meczu z Arsenalem była środkiem zachowawczym, teraz jednak czuję się dobrze i jestem gotowy do gry.
Pomimo rozegranych jedynie 61 minut w meczu przedsezonowym, Obiang otrzymał od fanów Młotów setki tweetów z życzeniami powrotu do zdrowia. Jako, że debiut Hiszpana zbliża się wielkimi krokami, sam zainteresowany chce odpłacić się kibicom dobrą postawą na boisku.
– Przez ten czas otrzymałem wiele wiadomości od kibiców, którzy okazali mi wsparcie. Prawda jest taka, że chcę pokazać, na co mnie stać, że jestem godzien grać dla West Hamu.
Podczas gdy z usług pomocnika nie mógł skorzystać Slaven Bilić, Obiang bacznie przyglądał się rozwojowi drużyny, szczególnie podczas meczu z Arsenalem Londyn, kiedy to pod jego nieobecność w pierwszym składzie wystąpił utalentowany Reece Oxford, któremu Hiszpan nie szczędził pochwał.
– Mecz był bardzo dobrze ułożony taktycznie, każdy z graczy pokazał serce i pasję do gry, każdy dał z siebie 100%. Dali z siebie wszystko! Dla przykładu, widziałem jak Mauro cofa się do obrony. Takie podejście doprowadziło nas do zwycięstwa – ocenił Obiang.
– Cieszę się z powodu Reece’a, gdyż podobna historia przydarzyła mi się w przeszłości, gdy byłem młodzikiem. Czasami nieszczęście jednego gracza daje szansę innemu, a on zrobił dokładnie to, co miał zrobić. Zagrał bardzo dobrze. Gra przeciwko Arsenalowi na ich boisku nie była łatwa. On zdecydowanie będzie wielkim graczem ze świetlaną przyszłością i może być dla mnie silną konkurencją o miejsce w wyjściowym składzie.
Pedro Obiang jest już zdrowy i nie musi sobie zaprzątać głowy kontuzją. Następnym wyzwaniem dla czarnoskórego pomocnika Młotów będzie nauka języka angielskiego, gdyż podczas wywiadu dla klubowej telewizji korzystał on z pomocy tłumacza.
– To będzie kwestia czasu, nie ma problemu, mój nauczyciel angielskiego przylatuje 1 września i mam nadzieję, że wkrótce będę komunikował się w języku angielskim! – zakończył Hiszpan.