Mark Noble powiedział, że drużyna jest gotowa wrócić do codzienności po krótkim wypadzie na Bliski Wschód. Nasz kapitan jest zachwycony pobytem w Dubaju i uważa, że wizyta w Zatoce Perskiej znacznie poprawiła atmosferę w drużynie i zmotywowała do zgarnięcia trzech punktów w sobotę.

Pierwsza drużyna Młotów spędziła pięć dni w Dubaju, gdzie miała okazję trochę odpocząć i naładować baterie na ostatnie 13 spotkań w tym sezonie. Pomimo niesprzyjającej pogody, piłkarze musieli codziennie stawiać się na treningi.

-Pogoda nie była idealna, ale udało nam się zrealizować cztery naprawdę dobre treningi. Mieliśmy trochę przestojów, które wykorzystaliśmy na odpoczynek – powiedział Nobes.

Przybycie do Dubaju zawodników The Hammers pozwoliło lokalnym kibicom ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na poznanie swoich bohaterów. Mr. West Ham był pod wrażeniem frekwencji na otwartych sesjach treningowych.

-Nie mogłem uwierzyć, że przyszło tak dużo ludzi, myślę, że to mogło być z 300 osób. Podziwiam naszych kibiców tym bardziej, że pogoda nie należała do najlepszych – wyjawił.

-Po treningu oczywiście mogli z nami porozmawiać. To były naprawdę dobre cztery dni, ale teraz myślimy tylko nad trudnym meczem w sobotę.

Mark przyznał, że drużyna jest zmotywowana i chce odpłacić się za porażkę we wrześniu. Ponadto liczy, że dobrym wynikiem na Vicarage Road zdenerwuje swoich dwóch byłych kolegów z drużyny, obecnie graczy Szerszeni.

-Valona Behramiego znam od lat, grałem przeciwko niemu wielokrotnie. Cieszyłem się, gdy grał z nami. Bardzo lubię jego towarzystwo – oznajmił kapitan.

-Mauro Zarate zdobył kilka ważnych bramek dla nas, dlatego nie można o nim zapomnieć. Ma bardzo duży talent, więc musimy na niego uważać – dodał.

Podopieczni chorwackiego szkoleniowca przegrali tylko trzy ze swoich ostatnich 12 spotkań w Premier League. Noble liczy na przedłużenie tej serii w Hertfordshire.

-Po tym co się stało w Boże Narodzenie (transfer Payeta) wszystko wygląda wspaniale. Chłopcy chcą dla siebie jak najlepiej. W styczniu sprowadziliśmy zawodników, którzy chcą grać i pracować dla zespołu. Wszyscy gramy do jednej bramki. To było świetne sześć tygodni.

-Na początku mieliśmy trochę problemów, ale teraz dołożyliśmy kilka dobrych wyników i jesteśmy w środku stawki. Wszystko się już ustabilizowało i wracamy wreszcie do formy, którą mieliśmy prezentować od rozpoczęcia kampanii – zakończył.

Źródło: http://www.whufc.com