Julen Lopetegui znalazł się pod presją przed zbliżającym się meczem z Ipswich, który ma być kluczowy dla jego przyszłości na London Stadium. Przy tylko jednym zwycięstwie w Premier League i rosnącej frustracji kibiców i właścicieli klubu, Hiszpan odczuwa na sobie coraz mocniej ciężar odpowiedzialności. Niepokojące doniesienia o nastrojach w szatni mogą też potęgować jego problemy.

Informacje pojawiające się dziś w mediach podkreślają zaskoczenie piłkarzy jego decyzjami taktycznymi, a to może doprowadzić do pogłębienia kryzysu. Sytuacja jest niepokojąca, zwłaszcza w kontekście słabych wyników.

W ostatnich tygodniach negatywne wieści otaczają Lopeteguiego niczym cień

Wejście Hiszpana na ławkę trenerską West Hamu po nieudanym okresie rządów Davida Moyesa nie przyniosło poprawy, a niepewność co do przyszłości trenera jest coraz bardziej widoczna – podaje Give Me Sport.

Właściciele klubu jasno dali do zrozumienia, że wymagają zmiany od Lopetegui’ego.  Wnioski klubu dotyczące ostatnich występów przeciwko Brentford i Liverpoolowi, stają się jasnym sygnałem, że czas tego trenera w West Hamie może być ograniczony, jeśli nie zacznie osiągać wyników. To chyba nie jest niczym nadzwyczajnym, obserwując poczynania klubów Premier League w kwestii roszad trenerskich. Czy jednak czas Szkota w Londynie był aż tak nieudany jak podaje Give Me Sport?

Drużyna, którą Lopetegui musiał zbudować, opiera się na wymianie 21 graczy (dziewięciu przybyło, a dwunastu opuściło klub). Taka sytuacja sprawiła, że zintegrowanie grupy piłkarzy stało się ogromnym wyzwaniem. Mimo to, Hiszpan starał się od początku wprowadzić skomplikowany styl gry, co w praktyce doprowadziło do chaosu, ale wpłynęło też na relacje w szatni.

Zespół po widocznych problemach defensywnych i braku efektywności w ataku, zaczyna być postrzegany jako grupa bez wyraźnej tożsamości. Niektórzy zawodnicy, tacy jak Mohammed Kudus czy Crysencio Summerville, dostają zbyt mało minut, co poskutkowało spadkiem morale i sportową złością. Wprowadzenie wielu zmian w składzie i nie zawsze logiczne dla drużyny ruchy, tylko pogłębiły poczucie dezorientacji wśród piłkarzy.

Mecz z Chelsea, w którym West Ham przegrał 0:3, był punktem zapalnym

Dean Jones, dziennikarz sportowy, podzielił się informacjami o tym, że zawodnicy są zdezorientowani ruchami Lopeteguiego i jego późnymi zmianami w składzie. To nie tylko wpływa na atmosferę w szatni, ale może też zagrażać stabilności zespołu.

Pozostaje pytanie, jak szybko gracze będą w stanie zapomnieć o tych momentach, ale to nie jedyny przypadek, który wywołał zaskoczenie – powiedział Jones w rozmowie z Give Me Sport, podkreślając sytuację, w której Lopetegui wprowadził zmiany na minutę przed meczem. Takie nieprzewidywalne decyzje mogą prowadzić do pogłębienia kryzysu w drużynie, w której zawodnicy muszą współpracować, aby zwalczyć trudności.

Mimo to, nie można całkowicie skreślać Lopeteguiego. W ostatnich meczach były momenty, które sugerowały, że zespół może pokazać lepszą formę. Momenty… to jednak za mało.

Zwycięstwo mogłoby „oczyścić” atmosferę w klubie, natomiast utrata punktów, może przypieczętować smutny los Hiszpana. Wiarygodni informatorzy wskazują na napięte relacje w szatni, które  są sygnałem alarmowym. Czy ten fakt może pozostać bez odpowiedzi?  Czas pokaże, czy Julen Lopetegui znajdzie sposób na poprawę wyników i zyskanie zaufania swoich zawodników, czy jego kadencja na London Stadium dobiegnie końca.