Mecz na Anfield został rozegrany dzień po śmierci Nobby’ego Stilesa – zwycięzcy Pucharu Świata. Były obrońca Aston Ville i Chelsea – Tony Cascarino uważa, że ​​zwycięstwo Liverpoolu zostało naznaczone „oszustwem” Salaha w świetle odejścia Stilesa .

Jestem kibicem Liverpoolu,  ale nie mogłem na to patrzeć. Mohamed Salah nurkował, chcąc wymusić rzut karny przeciwko West Hamowi – napisał Cascarino w The Times.

W tygodniu, w którym straciliśmy Nobby’ego Stilesa, widok zawodnika wykonującego to, co zrobił Salah sprawia, że ​​pogląd na piłkę się zmienia. Nowe pokolenie ogląda przykład tego, co kiedyś wydawało się oszustwem.  A teraz dostajesz za to jeszcze nagrodę w postaci rzutu karnego.

Kultura zaczęła się zmieniać w trakcie mojej kariery zawodowej. Teraz, kiedy oglądam piłkę nożną dla dzieci, wszyscy są równie dobrzy w nurkowaniu i wmuszaniu, jak we wszystkim innym – dodał Cascarino.

Murphy także stwierdził, że Salah zanurkował, aby wymusić rzut karny

Po zakończeniu meczu były Red Danny Murphy powiedział BBS Match of the Day, co zauważa w związku z tym incydentem: Zbyt często widzimy, jak gracze robią to, co zrobił Salah. Nikt nie chce tego widzieć. Opinia Murphy’ego jest więc jednoznaczna i potwierdza słowa Cascarino.

Graeme Souness, związany kiedyś z Liverpoolem potwierdza błąd sędziego

Obrońca West Ham Arthur Masuaku zhakował nogę Salaha, co jest niedozwolone. Daily Mail donosi, że Graeme Souness  mylił się, sugerując, że faul nie został popełniony. A co powiedział sam Souness?

Nie dałbym rzutu karnego, będąc sędzią w Premier League. Widziałem, jak Salah robi to wielokrotnie. To całkowicie nienaturalny sposób upadku. Słuchaj, zawodnik West Ham kontaktuje się z jego kostką. Nie kopie go. Myślę, że to nieostrożne zachowane Masuaku było ogromnym zaproszeniem  dla Salaha, aby rzucić się na ziemię. Według mnie, to naprawdę surowa kara.

Alan Shearer, były angielski piłkarz

Masuaku nawiązał kontakt, ale ten kontakt najwyraźniej nie spowodował upadku Salaha. On stawia stopę i dopiero upada na ziemię. Myślę, że to nie zasługiwało na podyktowanie rzutu karnego.

W ostatnich sezonach miało miejsce wiele incydentów, w których światowej klasy napastnik Liverpoolu z łatwością stawał na „11” wcześniej „wypracowując” w ten sposób rzuty karne – dodał.