West Ham potwierdził, że podczas poniedziałkowego spotkania derbowego z Chelsea nie zostaną wprowadzone dodatkowe środki ostrożności. Ostatni mecz w EFL Cup pomiędzy tymi drużynami został okraszony bardzo niemiłymi scenami. Kibice obu drużyn rzucali się nawzajem butelkami, monetami oraz siedzeniami.
Wszystko było spowodowane gorącą atmosferą, która wytworzyła się podczas meczu i eksplodowała po ostatnim gwizdku. Zarząd West Hamu podał do opinii publicznej informację, że podczas ostatniego meczu między tymi drużynami doszło do 9 pozaboiskowych incydentów.
Po meczu, który Młoty zwyciężyli 2-1, klub wręczył dożywotnie zakazy wstępu na stadion grupie, która była najbardziej agresywna. Przekazali również wszystkim kibicom uczęszczającym, że West Ham nie będzie tolerował braku tolerancji względem policji i braku szacunku wobec innych ludzi.
Zmieniony został również układ trybun, który ma za zadanie zniwelować ryzyko burd. Od teraz kibice przyjezdni nie będą znajdować się w jednej linii z fanami drużyny gospodarzy, lecz na niższym poziomie. Zostały dodane mocniejsze barierki oraz 10-metrowy obszar oddzielający kibiców. W tym miejscu odbyły się wcześniej wspomniane sceny z udziałem kibiców Chelsea i West Hamu. Młoty potwierdziły również nową inicjatywę, która ma na celu zwiększenie ilości pracowników na stadionie. Od teraz specjalnie wyszkolonych osób do obsługiwania imprez masowych będzie 40.
Tekst pochodzi ze strony Chelsea24News.pl Został opublikowany za zgodą portalu kibiców The Blues.