Przegrana z Nottingham Forest to kolejny cios dla drużyny, której celem był powrót do europejskich pucharów. Atmosfera wokół Julena Lopeteguiego staje się coraz bardziej napięta, co zmusza właścicieli klubu do przemyślenia jego przyszłości na stanowisku menedżera. Kontrakt Hiszpana został skonstruowany w taki sposób, aby osiągnięcie kwalifikacji do Europy skutkowało przedłużeniem umowy, co wydaje się teraz bardzo odległym celem.
Po serii nieprzychylnych wyników, w tym porażki z Tottenhamem i Nottingham, które przerywane były jedynie sporadycznymi zwycięstwami, jak to nad Manchesterem United, Lopetegui znalazł się w ogniu krytyki. Dwutygodniowa przerwa międzynarodowa, która następuje po meczu z Evertonem, może być kluczowa. Jeśli West Ham przegra ten mecz, niektórzy są pewni, że Lopetegui może zostać zwolniony.
W rozmowie z Hammers News, właściciele klubu dali do zrozumienia, że sytuacja Lopeteguiego nie jest dla nich obojętna. Po medialnych spekulacjach na temat przyszłości trenera, Jacob Steinberg, dziennikarz „The Guardian”, ujawnił, że klub ma już przygotowany plan awaryjny i wyznaczonych dwóch menedżerów gotowych do natychmiastowego objęcia stanowiska w przypadku zwolnienia Lopeteguiego.
Roshane Thomas, dziennikarz „The Athletic”, który regularnie obserwuje zespół, także zabrał głos w tej sprawie. W jego ocenie, były trener Realu Madryt nie jest w stanie odmienić sytuacji Hammers. Podczas gdy fani mogli być rozproszeni gniewem po porażce z Forest, Thomas zauważył, że drużyna pod dowództwem hiszpańskiego menedżera „cofnęła się”, a brak wyraźnej tożsamości i odpowiednich taktyk stawia pod znakiem zapytania jego kompetencje.
Nie sądzę, żeby Lopetegui był w stanie odwrócić sytuację – powiedział Thomas. To był niewłaściwy wybór. Drużyna wydaje się przygnębiona i pozbawiona kierunku.
Jego słowa dobitnie wskazują na kryzys w zespole, który może potęgować frustrację kibiców i zwiększać naciski na zarząd.
Krytyka Lopeteguiego ze strony Thomasa jest zaskakująco ostra, szczególnie biorąc pod uwagę bliskie relacje dziennikarza z klubem i jego pracownikami. Jakikolwiek menedżer w takiej sytuacji musi pamiętać, że potrzebuje współpracy i wsparcia nie tylko od zarządu, ale również od dziennikarzy oraz kibiców. Zatem stwierdzenia jak to powyżej mogą sprawić, że nadchodzące konferencje prasowe będą wyjątkowo nieprzyjemne.
W obliczu meczu z Evertonem, który może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Lopeteguiego, napięcie wokół Stadionu Londyńskiego wzrasta. West Ham zajmuje 14. miejsce w tabeli Premier League i każdy kolejny mecz będzie kluczowy dla przyszłości klubu.