David Moyes przyznał, że przecierał oczy ze zdumienia po bramce Pedro Obianga w hicie 22 kolejki Premier League.
Zespół Młotów lwią część spotkania spędził we własnym polu karnym. Jednakże w drugiej połowie spotkania piłkarze West Hamu zostali nagrodzeni za dobrą grę obronną pięknym strzałem z dystansu Pedro Obianga.
Gospodarzom udało się jedynie wyrównać. Również z strzałem z dystansu popisał się koreański piłkarz Hueng-Min Son.
-Obie bramki były ozdobą spotkania. Po tym co przeżyliśmy ostatnio z West Bromem ten punkt jest naprawdę niezwykle cenny – powiedział Moyes.
-Nie mogłem uwierzyć, że to wpadło! Zresztą wyraz mojej twarzy chyba wszystko zdradzał. Mieliśmy później całkiem niezłą okazję na 2:0, to dopiero byłaby niespodzianka! Przyznam szczerze, że nawet remis mnie mile zaskoczył.
Moyes w obliczu braku takich piłkarzy jak Arnautović, Antonio czy Fonte dał szansę Chicharito, Rice’owi i Noble’owi. Rezultatem tej decyzji był świetny występ i cenny punkt.
-Teraz zbliżyliśmy się do Manchesteru City! Gramy coraz lepiej. Wiedziałem, że to będzie trudny mecz, w końcu to drużyna, która wygrała z Realem Madryt.
Następny mecz to wyjazd na konfrontację z Shrewsbury Town – lidera League One – w rozgrywkach Emirates FA Cup. Moyes oznajmił, że będzie musiał dokonać rotacji w składzie.
-Pojedziemy tam i spróbujemy awansować do następnej rundy. To ważne, ale przyznaję, że naszym priorytetem jest zdobywanie punktów w lidze. Dam szansę innym piłkarzom, obecnie mam w składzie graczy, którzy w jednym tygodniu rozegrali 180 minut! – zakończył.