Jak wynika z raportu hiszpańskiego portalu Marca, West Ham ma zamiar podpisać kontrakt z bramkarzem Paris Saint-Germain, Keylorem Navasem w styczniowym oknie transferowym. Młoty mogą stanąć do rywalizacji z Napoli o podpis 35-latka.

Pozyskanie kolejnego bramkarza może być jednym z punktów programu, który realizuje Moyes, ale patrząc obiektywnie, nie wydaje się to prawdopodobne i zakrawa na medialną plotkę.

West Ham ma już  Łukasz Fabiańskiego, Alphonse’a Areolę, Darrena Randolpha i młodych bramkarzy Akademii, którzy przebijają się przez szeregi londyńskiego stadionu. Mimo to, Moyes podobno szuka kogoś bardziej doświadczonego, zbliżonego wiekiem i doświadczeniem do Polaka, z którego jest bardzo zadowolony.

Marca twierdzi, że Młoty i Napoli walczą o podpis golkipera z Kostaryki. Jeśli to nie byłaby plotka (a raczej zakładamy, że jest), po prostu nie widać sensu, aby Moyes sprowadzał kolejnego bramkarza, gdy na Stadionie Londyńskim jest tak wiele innych obszarów wymagających pilnego wsparcia.

Być może (i tu znalazłoby się wytłumaczenie zamieszania spowodowanego informacją z Marcy) Alphonse Areola nie godzi się z pozycją drugiego bramkarza, ponieważ Moyes stawia na doświadczonego i sprawdzonego już Fabiańskiego i dlatego będzie szukał kogoś, kto zastąpi Areolę, gdy ten zdecyduje odejść do innego zespołu na jakiejkolwiek zasadzie.

Kostaryka podała kadrę na mundial – Keylor Navas największą gwiazdą. Media (także polskie) rozpisują się o talencie 35-latka potwierdzając, że jest on największym „skarbem” swojej reprezentacji narodowej

Umowa 35-latka z PSG wygasa latem 2024 roku. Navas ma wyjątkowy rekord obronionych strzałów. Stracił tylko 435 bramek w 452 meczach i zachował 165 czystych kont. Ma na swoim koncie siedem niesamowitych tytułów mistrzowskich oraz trzy medale zwycięzcy Ligi Mistrzów.

Musimy jednak powiedzieć, że dodanie kolejnego bramkarza to naprawdę ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje teraz David Moyes – zdecydowanie powinien jednak skupić swoją uwagę gdzie indziej.