W letnim oknie transferowym West Ham United podjął jedną z najważniejszych decyzji w historii klubu, zmieniając na stanowisku trenera Davida Moyesa na Julena Lopeteguiego. Choć wielu kibiców z nadzieją patrzyło na nowego menadżera,  zaraz po rozpoczęciu sezonu pojawiły się poważne wątpliwości co do tej zmiany. Z perspektywy czasu można już wyciągnąć wstępne wnioski, że przyjście Hiszpana było krokiem w nieodpowiednią stronę. Rozpoczęcie jego działalności we wschodnim Londynie napotyka na wiele trudności.

Moyes dwukrotnie prowadził Hammers, przez wiele lat budował zespół, który w końcu zaczął odnosić sukcesy. Po osiągnięciu półfinału Ligi Europy i zajęciu wysokich lokat w Premier League, odszedł z klubu w lipcu tego roku. Nowy menedżer, była ikona hiszpańskiego futbolu, wcześniej związany z Realem Madryt oraz reprezentacją Hiszpanii, wydawał się wymarzoną osobą do wprowadzenia nowego stylu gry. Jednak jego początki są katastrofalne.

Pierwsze mecze Lopeteguiego w roli trenera Młotów ujawniły, że drużyna nie posiada wyraźnej tożsamości piłkarskiej. Zawodnicy często wydawali się zagubieni na boisku, a braki w komunikacji i organizacji skutkowały licznymi błędami. Powodowało to frustracje zarówno wśród kibiców, jak i osób związanych z klubem. Ujawniły się również problemy za kulisami, które mogły wpływać na atmosferę w zespole. Zostało to wyraźnie zauważone w kontekście sposobu, w jaki Lopetegui wprowadzał nowe zasady i taktyki, nie do końca je dostosowując do możliwości zawodników.

David Moyes dość szybko po odejściu z West Hamu, odniósł się do sytuacji w swoim  byłym klubie. W wywiadzie dla Football Daily Podcast, Szkot zauważył, że nowy menedżer potrzebuje czasu, aby dostosować się do wymagań Premier League.

Myślę, że Julen potrzebuje czasu i trzeba mu go dać. Musi mieć szansę na to, żeby wszystko potoczyło się tak, jak on tego chce.

Szkot mówił o konieczności zrozumienia, że każda zmiana potrzebuje wsparcia oraz lepszego poznania zawodników.

Zawodnicy muszą być o wiele świeżsi, mieć większą energię, ale uważam, że menadżerowi trzeba dać tą szansę. Chłopcy też muszą zrobić potężny krok naprzód, to jest niepodważalne. Jestem pewien, że kilku z nich mogłoby zagrać lepiej i pokazać swojemu szefowi, na co ich stać – mówił Moyes.

Jednak jego niektóre komentarze wywołały mieszane uczucia, biorąc pod uwagę statystyki z jego pracy, które nie były lepsze.

Wygląda na to, że są nieco bardziej podatni na utratę goli niż kiedykolwiek wcześniej, ale desperacko próbują też strzelać więcej bramek.

Większość kibiców nie jest zadowolona z wyboru na stanowisko trenera i zaczyna kwestionować, czy był to rozsądny krok. Zespół potrzebuje nie tylko nowego menadżera, ale również kompleksowej reformy, aby odzyskać energię i pewność siebie. Zadajemy sobie pytania, czy David Sullivan będzie w stanie „schować” dumę i dokonać niezbędnych zmian, jeśli obecna sytuacja nie ulegnie poprawie?

Ostatnie wyniki i występy zespołu pokazują, że problemy w klubie są głębsze niż tylko zmiana na tym stanowisku. Rzeczywistość jest taka, że Hammers potrzebują nowego kierunku, a pytanie, czy Lopetegui jest odpowiednią osobą do realizacji tej wizji, wciąż pozostaje otwarte. Czy będzie w stanie przynieść to, czego potrzebuje West Ham, czy też stanie się kolejnym nieudanym rozdziałem w historii tego legendarnego klubu? Czas pokaże.