Menadżer Młotów David Moyes wypowiedział się na bieżące tematy dotyczące Młotów podczas niedawno przeprowadzonej konferencji prasowej. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami!
Transfery, kontuzje i obserwowanie piłkarzy
Plaga kontuzji, która ostatnio dotknęła mój zespół nie koniecznie oznacza, że musimy natychmiast sprowadzić zawodników ofensywnych, ale dała mi do myślenia, że ktoś powinien do nas dołączyć.
To nie takie proste, jak może się wydawać. Łatwo jest wszystkim powiedzieć, że kogoś sprowadzimy, ale to nie jest zbyt łatwe, ze względu na charakter rynku transferowego.
Jest wiele klubów, które interesują się naszymi zawodnikami, a my nie jesteśmy w sytuacji, w której możemy sprzedawać. Z tej perspektywy łatwiej zrozumieć, że kluby też nie są skłonne do oddawania swoich zawodników. To utrudnia sprawę.
Zobaczymy, jak się sprawy potocza, ale nie da się ukryć, że brakuje nam kilku kluczowych piłkarzy.
Nigdy nie powiedzieliśmy żadnemu zawodnikowi, żeby odszedł. Jeśli nadejdzie taka sytuacja, to trzeba będzie ją przeanalizować, ale z tego, co wiem, nic takiego nie ma miejsca i pozostajemy w tym samym punkcie, co wcześniej.
Myślę, że mieliśmy ofertę za Andre Ayew, ale nie zaakceptujemy jej w momencie, w którym się teraz znajdujemy. Nie spieszy nam się.
Musimy utrzymać skład w obecnej formie.
Czytałem w prasie doniesienia, iż Stuart Pearce razem ze mną podróżował po Europie w celu oglądania potencjalnych nabytków. W moim przypadku to nic dziwneo.
Menadżerowie wybierają sie na spotkania i oglądają piłkarzy na żywo. Chcieliśmy być możliwie najlepiej poinformowani i mieli możliwość ocenienia zawodników.
Widzieliśmy wiele meczy, jednak pogłoski o mojej podróży do Hiszpanii były nieprawdziwe.
Chcemy wygrać FA Cup, ale naszym prioryttem pozostaje Premier League
Następny tydzień w Premier League jest dla nas niezwykle ważny, gdyż podejmujemy u siebie Crystal Palace, a później mamy wyjazd do Brighton Hove & Albion.
W dolnej połowie tabeli panuje ścisk i żaden z zespołów nie jest jeszcze kompletnie odizolowany, więc musimy skupić się na tym, by być jak najdalej końcowych pozycji.
Jesteśmy obecnie w dużo lepszej sytuacji, niż na początku sezonu, ale jak wiadomo – wszystko może się szybko zmienić.
Teraz jednak skupiamy się na najbliższym meczu z Wigan w FA Cup. Chcemy osiągnąć korzystny wynik. Ostatnio szło nam całkiem dobrze, nieźle zaprezentowaliśmy się w meczu z Bournemouth i na tym chcemy budować swoją pewność siebie.
Zawodnicy pokazali na co ich stać. Wymagamy od nich coraz więcej i muszę przyznać, że niektórzy wzięli to sobie do serca i grają lepiej. Z tej perspektywy można powiedzieć, że dobrze pracujemy jako drużyna, ale to jeszcze nie koniec.
Musimy wciąż być skoncentrowani i skupić się na zbieraniu punktów. Chcemy się upewnić, że w przyszłym sezonie będziemy drużyną Premier League.
Do każdej rywalizacji podchodzimy z nastawieniem na zwycięstwo. W tym przypadku jest tak samo, jednak jest mały szkopuł – we wtorek mamy ważny mecz w Premier League, tak samo, jak w następną sobotę.
Z aktualną liczbą kontuzji zaczyna to być niepokojące, ale pozostaję optymistą.
Drużyna w tym momencie jest na fali wznoszącej, dlatego chcę to wykorzystać i znowu wygrać. Chcę, aby gracze wiedzieli, że do każdego meczu musimy podchodzić odpowiednio nastawieni.
Odrobię lekcje w związku z formą Wigan
Oglądałem kilka spotkań Wigan Athletic i obejrzę ich jeszcze kilka, właczając to niedzielny mecz.
Mam nadzieję, że wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że Wigan to dobra drużyna, która potrafi grać w futbol.
Dziwną sprawą jest to, że pięć sezonów temu wygrali FA Cup i w tym samym czasie spadli z Premier League.
Jeśli zapytać w tamtejszym czasie kibiców Wigan co woleliby bardziej – puchar czy ligowy byt – myślę, że większość wybrałaby utrzymanie w Premier League.
Wyeliminowali mój Everton w szóstej rundzie. Grałem i zarządzałem drużynami w spotkaniach z Wigan wielokrotnie. Myślę, że to będzie dla nas bardzo trudne spotkanie.
Paul Cook wyonał kawał dobrej roboty, ale oni muszą skupić się na powrocie do Championship, a w przyszłości do Premier League.