Menadżer Młotów David Moyes wziął udział w konferencji prasowej przed nadchodzącym spotkaniem z Crystal Palace. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami.

Kontuzja Obianga – aktualizacja

Pomocnik Pedro Obiang został zniesiony na noszach z boiska w meczu pucharowym przeciwko Wigan Athletic w zeszłą sobotę. Menadżer Młotów potwierdza, że Hiszpan doznał urazu więzadeł.

Nie jest jeszcze znany okres rehabilitacji piłkarza, jednak już teraz można powiedzieć, że nie jest to uraz więzadeł krzyżowych.

– On doznał urazu więzadła wewnętrznego. To jeden z tych urazów, których nie można zdiagnozować od razu. Potwierdzam, że na szczęście nie jest to więzadło krzyżowe.

– Sprawdzamy, czy jest to uszkodzenie więzadła, czy jego zerwanie. Wciąż do tego dochodzimy. Wczoraj został zbadany i prześwietlony. Ciężko nam określić datę jego powrotu.

Menadżer potwierdził też, że w najbliższym czasie do składu wróci kilku kontuzjowanych zawodników.

– Część z nich jest już prawie gotowych, a część wciąż musi trochę popracować. Mam nadzieję, że liczba gotowych graczy niedługo wzrośnie. Ogólnie jesteśmy w dobrej sytuacji.

Każdy mecz trzeba wygrać

Moyes został zapytany, czy nadchodzący mecz jest tym z kategorii spotkań, które trzeba wygrać, biorąc pod uwagę, że Crystal Palace jest bardzo blisko The Hammers w tabeli Premier League.

– Kiedy tutaj przychodziłem, to prawie każdy mecz należał do tej kategorii. Wtedy zagraliśmy dobre spotkania z Arsenalem, pokonaliśmy Chelsea, potem zremisowaliśmy z Tottenhamem.

– Każdy mecz trzeba wygrać. Podejdziemy do tego meczu tak samo, jak do innych – trzeba go wygrać.

Menadżer uważa, że każdy klub z topu w ten sposób podchodzi do rozgrywanych meczy, ponieważ jest o co walczyć.

– Myślę, że futbol w Premier League tak teraz wygląda. Jeśli jesteś na szczycie, to musisz wygrać każdy mecz, żeby się tam utrzymać. Podobnie jest w dolnej części tabeli – musisz wygrywać, by nie znaleźć się w strefie spadkowej.

– To będzie ciężki mecz dla obu drużyn, ale mam nadzieję, że będzie widowiskowy.

„Ciężkie” Palace na drodze do pierwszej dziesiątki

Ostatnich pięć meczy bez porażki wywindowało West Ham na 11. pozycję w ligowej tabeli. Dobry okres w oczach menadżera jest szansą na zaatakowanie czołowej dziesiątki.

– Udało nam się uciec w górę tabeli przed miejscami zagrożonymi spadkiem. Teraz musimy się tu utrzymać i w miarę możliwości piąć się jeszcze wyżej.

Kolejnym przeciwnikiem Młotów będzie zespół Crystal Palace, który radzi sobie znakomicie od czasu przejęcia zespołu przez Roya Hodgsona. Moyes wie, że mecz nie będzie należał do najłatwiejszych, dlatego odpowiednio przygotowuje swoich podopiecznych.

– Wiem, że Crystal Palace to trudny przeciwnik. Myślę, że my oraz oni jesteśmy drużynami ze zwyżką formy, nie licząc zespołów z top 6.

– Roy wykonał kawał dobrej roboty w Palace. Biorąc pod uwagę to, gdzie byli zanim on przejął zespół można stwierdzić, że dokonał czegoś wielkiego. Wskazał im odpowiedni kierunek, którym teraz podążają.

– To będzie trudny mecz dla nas ale też i dla nich.

Przyszłość Burke’a i Cullena

Reece Burke i Josh Cullen rozegrali kilka spotkań od czasu swojego powrotu z wypożyczenia do Boltonu.

Moyes potwierdził, że oboje mogą wrócić na wypożyczenie, jednak ostateczna decyzja zapadnie nie szybciej niż na 24 godziny przed zamknięciem okienka transferowego.

– Decyzja w ich sprawie zostanie podjęta prawdopodobnie po wtorkowym meczu. Chcielibyśmy mieć to już za sobą, jednak przez ilość kontuzji w zespole musimy mieć ich pod ręką.

Mam dwóch pierwszych bramkarzy

Menadżer jeszcze raz podkreślił, że zarówno w osobie Adriana jak i Joe Harta ma bramkarzy, którzy mogą być numerem jeden w zespole.

Hart grał w zeszłym tygodniu w meczu przeciwko Wigan, podczas gdy Adrian reprezentuje barwy Młotów w meczach Premier League. Moyes twierdzi, że Adrian ma wystarczająco mocną konkurencję, a Joe Hart czeka na swoją okazję, by zagościć na dłużej w wyjściowym składzie.

– Myślę, że mam dwóch pierwszych bramkarzy. Adrian na teraz jest moim pierwszym wyborem, jednak ciąży na nim presja, by utrzymać taki stan rzeczy.

– Chcemy dobrej rywalizacji i wiemy, że Joe jest na to gotowy. On gra dobrze, kiedy dostaje szansę i nie mogę go obwiniać za stracone gole. Chciałbym go zatrzymać w zespole i upewnić się, że powalczy o swoje miejsce.

Młoty zagrają bez „skruszonego” Masuaku

Menadżer potwierdził, że odbył rozmowę z Arthurem Masuaku po incydencie, który kosztował zawodnika czerwoną kartkę.

24-latek jest gotowy odbyć zasłużoną karę. Moyes twierdzi, że brak dynamicznego obrońcy będzie odczuwalny na boisku.

– Rozmawiałem z nim wczoraj. On żałuje tego, co zrobił. Było nam przykro, gdyż jego brak sporo nas kosztował, ale muszę powiedzieć, że Arthur jest pełen skruchy. Powiedział: „Nigdy wcześniej tego nie robiłem i nigdy wcześniej nie dostałem czerwonej kartki”.

– Wczoraj był bardzo przybity całą tą sytuacją. On jest ważną częścią naszego zespołu, więc będzie nam go brakować.

– To było okropne, co zrobił. Każdy w naszej kulturze wie, że to jest nieakceptowalne. Tak, jak powiedziałem wcześniej, jeśli tak postąpi, odczuje konsekwencje.