Wszystkie oczy piłkarskiego świata były skierowane na West Ham, przed ich kluczowym meczem Premier League z Wolverhampton Wanderers. Mimo trudnej sytuacji, w której znalazł się Michail Antonio, napastnik klubu z Londynu, jego duch walki i wsparcie dla kolegów z drużyny były nie do przecenia.
Antonio, który nadal dochodzi do siebie po poważnym wypadku samochodowym, wykazał się niezwykłą siłą, przesyłając dobre życzenia swoim współgraczom przed meczem.
34-letni Jamajczyk miał wypadek w sobotę, w wyniku którego rozbił swoje Ferrari. Po niedzielnej operacji złamania kończyny dolnej, piłkarz nadal przebywa w szpitalu. Mimo to, tuż przed meczem udało mu się skontaktować z kolegami z drużyny, co miało ogromne znaczenie dla morale zespołu. Tomas Soucek podkreślił, jak ważne było dla niego wsparcie Antonio – Czech dedykował swoją bramkę właśnie reprezentantowi Jamajki.
Przed poniedziałkowym meczem z Wolves, piłkarze West Hamu nosili koszulki z numerem „9” i nazwiskiem Antonio podczas rozgrzewki, a kibice oddali mu hołd oklaskami, w dziewiątej minucie spotkania.
Soucek nie mógł powstrzymać emocji, mówiąc: „Trudno mi było grać bez niego. Cieszę się, że czuje się dobrze i nas wspiera. To było naprawdę trudne dla nas wszystkich. Jest naprawdę w naszym sercu. Byłem z dziećmi, gdy zobaczyłem informacje na moim telefonie – wysłałam wiadomość do każdego, do kogo tylko mogłem, żeby dowiedzieć się, jak on się czuje. Życzę mu wszystkiego najlepszego, ale byłem tak przestraszony… To było naprawdę trudne kilka dni, a jeszcze trudniejsze dla niego i jego rodziny.
Widzieliśmy go również przed meczem, ponieważ mieliśmy rozmowę wideo. Byłem taki szczęśliwy, widząc jak się uśmiechnął – życzył nam wszystkiego, co najlepsze. Nie mogę się doczekać, żeby go odwiedzić. To miły i zabawny facet, więc nawet opowiedział kilka żartów. Jest jednym z naszych najlepszych graczy – mam nadzieję, że wkrótce do nas wróci”.
Jarrod Bowen, kapitan West Hamu, również wyraził swoje wsparcie, mówiąc, że Antonio jest „wojownikiem”, który na pewno wróci silniejszy
„To jedna z tych rzeczy, w których życie jest ważniejsze niż piłka nożna. Najważniejsze, że Mic jest bezpieczny i zdrowy. Chcę tylko podziękować za całe wsparcie od wszystkich. Jako kapitan widziałem wszystkie wiadomości i wsparcie, jakie otrzymał Mic. On jest nie tylko kolegą z drużyny, jest przyjacielem, i to od wielu lat – także ojcem, dla wspaniałych dzieci. Wszyscy kochają Mica, to wielki charakter, a czekanie na wieści w sobotę było trudne.” – dodał Bowen.
Trener Młotów, Julen Lopetegui, dodał: „Wielkie szczęście w całym nieszczęściu – patrząc na zdjęcie samochodu, to można uznać za cud”.
Klub przekazał również swoje myśli i modlitwy dla Antonio, podkreślając, jak ważne jest jego zdrowie i rehabilitacja po wypadku. W oświadczeniu zaznaczone zostało, że wszyscy są wdzięczni za wsparcie, jakie Antonio otrzymał od służb ratunkowych i personelu medycznego.
Kibice również nie pozostali obojętni – na trybunach pojawiły się transparenty i okrzyki wsparcia dla napastnika, co dodatkowo mobilizowało piłkarzy.
West Ham ogłosił, że koszulki z podpisami zawodników, które nosili podczas meczu, zostaną wystawione na aukcję
Dochód z niej zostanie przekazany na rzecz brytyjskiej służby zdrowia (NHS) oraz Air Ambulances UK, co pokazuje, jak wielką wagę klub przykłada do wsparcia społeczności.
W obliczu tego trudnego okresu, Michail Antonio stał się symbolem siły i jedności w drużynie. Jego pozytywne nastawienie i wsparcie dla kolegów, są dowodem na to, że prawdziwa drużyna nie tylko walczy na boisku, ale także wspiera się w życiu prywatnym. Wszyscy z niecierpliwością czekają na powrót naszego strzelca na boisko, a jego koledzy z drużyny obiecują mu, że będą walczyć w jego imieniu, aż do momentu, gdy znów będą mogli zagrać razem.