Michail Antonio ujawnił, że nowa dieta oparta na warzywach, jest kluczem do jego wyjątkowej formy w Claret & Blue. W ostatnich miesiącach napastnik West Hamu United wygląda na sprawniejszego i silniejszego niż kiedykolwiek. Pomógł Młotom rozpocząć nowy sezon w taki sam sposób, w jaki zakończyli poprzedni.

Z 12 zwycięstwami i zaledwie trzema porażkami w 19 meczach we wszystkich rozgrywkach, West Ham walczy mocno na trzech frontach, dochodząc do 1/8 finału Ligi Europejskiej UEFA i ćwierćfinału Pucharu EFL

Do dzisiejszego spotkania Premier League z Manchesterem City, Młoty podchodzą zajmując czwarte miejsce w tabeli

Antonio odegrał kluczową rolę w tych imponujących wynikach, strzelając siedem goli i asystując czterem kolejnym w swoich 14 występach. 31-latek ujawnił, że po przyjrzeniu się korzyściom płynącym z weganizmu i rozpoczęciu nowej diety, jego kondycja fizyczna poprawiła się bardzo zauważalnie

W swoich badaniach odkryłem, że ma to związek z zasadą spożywania większej ilości warzyw.

Nauczyłem się trochę siebie i zdałem sobie sprawę, że wiele osób zostaje weganami, ponieważ wierzą, że to chroni ich przed kontuzjami.

Ja nie stałem się całkowicie weganinem – nadal jem kurczaka i rybę – ale jem dużo więcej warzyw i owoców i pilnuję zasad w moich posiłkach, co pomaga mi regenerować mięśnie po grach.

Z dziesięcioma meczami do rozegrania od teraz do 2022 roku, Antonio będzie kluczowym zawodnikiem dla Młotów, które są pełne nadziei na utrzymanie wysokiej pozycji w lidze i dotarcie do półfinału Pucharu EFL

Antonio odpoczął pozostając w Londynie (nie udał się do Wiednia z drużyną) i jest teraz gotowy do starcia na stadionie Etihad.

W tej chwili jesteśmy na pozycji z której awansujemy do Ligi Mistrzów – wszystko, co musimy teraz zrobić, to być konsekwentnymi, naciskać i wierzyć, że wszystko jest możliwe – zauważył Antonio.

Czuję się teraz najbardziej komfortowo jako napastnik, ale powiedziałbym też, że to najtrudniejsza pozycja. Bycie numerem 9 i punktem centralnym oznacza, że muszę zdobywać bramki, a strzelanie goli jest najtrudniejszą rzeczą w piłce nożnej.

A jeśli uda się zdobyć bramkę przeciwko drużynie Pepa Guardioli?  

Mam w myśli kilka dobrych „cieszynek”, ale one są tylko na wielkie okazje! To pewnie byłaby jedna z nich.