Cornet rozpoczął karierę w West Hamie po letnim przejściu z Burnley, przykuwając uwagę w Lidze Konferencyjnej. Dla tego zawodnika podniesienie trofeum w Pradze, byłoby idealnym zwieńczeniem najbardziej wymagającego roku w jego karierze.

Gdy Młoty przygotowują się do ćwierćfinałowego meczu rewanżowego z KAA Gent na londyńskim stadionie w czwartkowy wieczór, Cornet jest zmotywowany, aby znów sięgnąć po najlepszy z możliwych wynik. Jego celem jest pomoc nowemu klubowi w zdobyciu trofeum w finale, który zostanie rozegrany w stolicy Czech.

Liga konferencyjna jest ważna. Nie można lekceważyć tych rozgrywek, to ważne zawody dla nas zawodników, dla klubu i trenera też. Dlatego w każdym meczu tego turnieju damy z siebie 100 procent. Europejskie doświadczenie jest bardzo ważne w tego rodzaju grach, ponieważ jest tam wysoki poziom, a my wiemy, że chcemy coś zrobić w tych rozgrywkach, więc wszyscy musimy być skoncentrowani na tym celu.

Europejski futbol jest inny, ale masz ten sam cel. Zdobycie trofeum dla klubu może być dla mnie najlepszą rzeczą w moim pierwszym sezonie w Londynie. To nie był dla mnie szczęśliwy rok, ale teraz wróciłem i chcę zrobić wszystko, aby dojść do finału i wygrać go.

Jeśli West Ham wygra Ligę Konferencyjną, Cornet na pewno znajdzie się wśród graczy Młotów, którzy będą świętować na swoich osobistych kontach w mediach społecznościowych

Dla skrzydłowego, który używa Instagrama do komunikowania się ze swoimi prawie 400 tysiącami obserwujących, ważne jest, aby fani dowiedzieli się więcej o nim, jako zawodniku i osobie.

Lubię komunikować się z kibicami bezpośrednio w mediach społecznościowych – potwierdził. To naprawdę ważne, ponieważ my piłkarze żyjemy w bańce, dlatego fajne jest, aby dzielić się tymi chwilami.

To okazja do wymiany zdań, ale też możliwość, aby kibice mogli zobaczyć co lubimy – że nie jest to tylko futbol. Było to bardzo ważne podczas mojej kontuzji – nie było mnie na boisku, więc bardzo istotne było, aby być z kibicami w kontakcie. Chodzi też o dzielenie się czymś innym niż piłka nożna. Wszyscy wiedzą, że jesteśmy zawodowymi piłkarzami, ale lubimy też chodzić do kina, chodzić z rodziną do restauracji lub uprawiać inne sporty, na przykład tenis! Uwielbiam tenis, to mój ulubiony sport zaraz po piłce nożnej!

Gram w tenisa i nie jestem w tym zły, ale nigdy nie miałbym szansy zostać zawodowcem

Mam wielu graczy, których lubię, ale najbardziej cenię Rogera Federera, Rafaela Nadala i francuskiego gracza Gaëla Monfilsa. Jest kimś, kogo lubię za jego styl, osobowość i sposób w jaki wchodzi w interakcje w mediach społecznościowych. Nie znam go osobiście, ale może pewnego dnia zrobimy coś razem? – kontynuował Cornet.

Kontuzja wpłynęła na psychikę zawodnika, dlatego sztab pozwolił mu wyjechać na leczenie do innego kraju 

Dla mnie to było naprawdę trudne, ponieważ kiedy podpisałem kontrakt z West Hamem, przyjechałem tutaj, aby pokazać wszystkim, że mogę pomóc zespołowi zrobić coś w Premier League – wyjaśnił. Doznałem kontuzji i było to naprawdę trudne dla  mojej psychiki i dla całego mojego organizmu. Staraliśmy się zrobić wszystko, aby wrócić tak szybko, jak to możliwe. Myślałem, że to tylko stłuczenie, ale dzień po dniu, tydzień po tygodniu, widzieliśmy, że to nie była normalna kontuzja i zajęło to więcej czasu, niż się początkowo spodziewaliśmy.

Wszyscy w klubie i w sztabie West Hamu próbowali znaleźć najlepszą opcję, aby wyleczyć ten uraz i w ten sposób zdecydowaliśmy, że wrócę do Lyonu i zrobię coś innego niż standardowo, aby sobie pomóc. Pracowałem w prywatnej klinice ze specjalistami, których znałem z pobytu w Lyonie. Wiedziałem, że mogę im zaufać i dobrze trafiliśmy.

Cornet nigdy nie był poza drużyną, mimo iż z kolegami dzieliły ich kilometry. Miał ogromne wsparcie zwłaszcza u Kurta Zoumy, Alphonse’a Areoli, Thilo Kehrera, Nayefa Aguerda i Saïda Benrahmy, którzy regularnie wysyłali mu wiadomości, aby podtrzymać go na duchu i upewnić, że nadal pozostaje częścią grupy

Bardzo ważne było dla mnie wsparcie kolegów – potwierdził. To dlatego, że kiedy jesteś kontuzjowany przez długi czas, patrzysz na grę swoich chłopaków i chcesz być z nimi na boisku, ale nie jest to możliwe. Dużo rozmawialiśmy, a oni sprawili, że czułem się komfortowo. Wciąż powtarzali mi: nie martw się, wkrótce wrócisz i będziemy wykonywać wspólnie naszą pracę.

Wiem, że jestem innym zawodnikiem niż pozostali w drużynie. Trener sprowadził mnie właśnie z  tego powodu i to właśnie staram się dać zespołowi

Zacząłem czuć się dobrze z meczu na mecz i było to widać w spotkaniu z Chelsea, gdzie strzeliłem gola, który ostatecznie nie został uznany. Zacząłem tak naprawdę dobrze czuć się jeśli chodzi o moje nogi, ale niestety podczas mojego pierwszego występu w Premier League, gdzie pokazałem, jakim jestem zawodnikiem, doznałem kontuzji. Chyba taki jest futbol…

Wśród bramek i asyst Maxwela Corneta, wiele z nich pochodziło z europejskich rozgrywek – grał w półfinale Ligi Mistrzów UEFA, strzelił też gole kilku czołowym drużynom kontynentu

Rozegrałem wiele meczów w Europie w mojej karierze z Olympique Lyon, za co jestem wdzięczny. Powiedziałbym, że moim ulubionym był ten przeciwko Barcelonie w 1/8 finału Ligi Mistrzów w 2019 roku – graliśmy przeciwko tak wielu wielkim graczom… Podobała mi się gra przeciwko Manchesterowi City w fazie grupowej tamtego sezonu, ponieważ strzeliłem jednego gola, gdy wygrywaliśmy na wyjeździe i dwa gole, gdy zremisowaliśmy u siebie.

Lyon to wielki, wielki klub i bardzo się cieszę, że mogłem dla niego grać i zagrać w kilku ekscytujących meczach, takich jak półfinał Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium w 2020 roku.