Były kapitan Młotów, Mark Noble, profesjonalnie podchodzi do powierzonej mu roli dyrektora sportowego klubu i regularnie pojawia się na meczach różnych lig europejskich, w celu obserwacji interesujących go zawodników. Nobes rzekomo po raz kolejny udał się do Monaco, gdzie za zadanie postawił sobie znalezienie potencjalnego nowego prawego obrońcy oraz napastnika.

Legenda West Hamu ma bardzo dobre relacje z Paulem Mitchellem, który pełni dla klubu z Księstwa tą samą rolę co Noble dla The Hammers. Mitchell oznajmił jednak, że wraz z upływem obecnej kampanii zakończy swoją misję, a to ma mieć wpływ na czystki w składzie AS. Ta sytuacja może postawić West Ham na dobrej pozycji przed rozpoczęciem się letniego okna transferowego.

Warto wspomnieć, że 550-krotny reprezentant Młotów pojawił się na południu Francji także kilka miesięcy temu, biorąc wówczas pod swoją lupę Axela Disasiego. Stoper nadal jest jednym z priorytetów transferowych klubu, aczkolwiek wzrastające zainteresowanie europejskich potęg może spowodować, że West Ham będzie musiał obejść się smakiem.

Francuski portal RMC Sport podaje jednak, że poszukiwania Młotów nie ustają – wręcz przeciwnie. Klub bada francuski rynek, z naciskiem na Monaco, ponieważ znaleźć tam można wiele perełek, których koszt byłby relatywnie niski. Noble analizuje więc dokładnie sytuację, w celu sprowadzenia na London Stadium graczy dobrze wpisujących się w styl The Hammers.

Na radarze dyrektora znalazł się między innymi Vanderson, który okupuje prawą flankę defensywy. 21-letni Brazylijczyk to szybki i energiczny obrońca, który mógłby być dobrym uzupełnieniem dla Vladimíra Coufala. Ze wschodnim Londynem pożegna się najpewniej Ben Johnson, dlatego też wolny wakat na boku defensywy to niezła okazja, aby sprowadzić gracza AS Monaco. Portal transfermarkt.com wycenia go na 18 milionów euro.

Kolejnym piłkarzem, który szczególnie przyciągnął uwagę Nobesa jest Breel Embolo. Szwajcar kameruńskiego pochodzenia to drugi najlepszy strzelec zespołu z Księstwa, zaraz po Wissamie Ben-Yedderze. 26-latek w 38 meczach zdobył w sumie 14 bramek oraz 4 asysty, pomimo pełnienia roli głównie rezerwowego. Przypominający stylem gry Michaila Antonio zawodnik może być jego idealnym sukcesorem, zważywszy na to, że Jamajczyk będzie za rok mieć już 34 lata i niewykluczone, że latem zakończy swój etap kariery spędzony w Londynie. Embolo był już łączony z Młotami od wielu lat, a obecna forma klubowych napastników może w końcu skłonić zarząd oraz menadżera do złożenia stosownej oferty. Obecna wartość 63-krotnego reprezentanta Helvetii to 22 miliony euro.

Wymienieni zawodnicy z pewnością nie mogą narzekać na brak chętnych. Embolo od lat miał swoich adoratorów na angielskich boiskach, a jego forma może wywołać odczucie, że powoli realizuje on swoje ogromne złoża potencjału. Z tego też powodu AS Monaco najpewniej będzie chciało latem go sprzedać, kiedy na stole pojawi się dogodna oferta.