Pomocnik West Hamu United – Manuel Lanzini – jest siódmy sezon w drużynie Premier League. Zaczął naprawdę dobrą kampanię z The Hammers, stając się kluczową postacią – choć wchodzącą zazwyczaj z ławki. U Moyesa nie ma jednak zawodników ważniejszych i mniej ważnych – zmiennik jest tak samo wartościowym graczem, jak ten z pierwszego składu.
W tym tygodniu przeciwko Manchesterowi United 28-latek strzelił jedynego gola w meczu, eliminując Czerwone Diabły z Pucharu EFL.
Lanzini był na dobrej drodze, by stać się prawdziwym asem w West Hamie, nastąpiła jednak katastrofa. Argentyński zawodnik doznał poważnej kontuzji latem 2018 roku. Od tego czasu po prostu nie jest już tym samym graczem. Pokazał jednak ostatnio oznaki powrotu do swoich najlepszych czasów.
Lanzini ma jeszcze mnóstwo do zrobienia w Europie, ale w wywiadzie dla ESPN Argentyna wspomniał o swojej poeuropejską karierze.
Pomocnik rozpoczął karierę piłkarską w River Plate i chciałby tam wrócić
Oczywiście wrócę do River. Bardzo chciałabym. Wierzę, że kiedyś to nastąpi za porozumieniem obydwu stron – powiedział Lanzini. Prawda jest taka, że dzisiejsza River też przez cały czas daje piłkarską satysfakcję.
Pomocnik West Hamu United grał tam w latach 2012-2014 w pierwszej drużynie. Lanzini ostatecznie przeniósł się do zespołu z siedzibą we wschodnim Londynie, gdzie jest od tego czasu. Niemniej jednak, ponieważ jego umowa wygasa w 2023 roku, wydaje się, że rozważa kolejny krok, jeśli nie przedłuży umowy.
Kluczem będzie znalezienie przez Davida Moyesa zastępcy Lanziniego, jeśli zdecyduje się pozwolić Manu na powrót do River Plate. Mamy wystarczająco mały skład, a Moyes nie może sobie pozwolić na utratę żadnego ze swoich ważnych graczy.