Po wygranej z Manchesterem United wygląda na to, że zespół naprawdę się odbudował i zaprezentował najlepsza wydajność od wielu spotkań. Issa Diop i Fabian Balbuena coraz lepiej współpracują z tyłu, Mark Noble był genialny, a Marko Arnautović nadal udowadnia, że jest naszym najważniejszym piłkarzem.
Biorąc pod uwagę statystyki to tylko Mohamed Salah w 2018 roku miał bezpośredni udział przy większej ilości bramek (24) niż nasz austriacki snajper. Arnie brał udział w 17 golach (10 bramek, 7 asyst). Biorąc pod uwagę to, że Arnautović został skreślony przez wielu kibiców po słabym początku w klubie jest to dość niezwykły wyczyn.
Ostatnie zwycięstwo z Manchesterem United pokazało kapitalne oblicze 29-latka z West Hamu. On jest integralną częścią zespołu i każda akcja ofensywna musi przejść przez niego. Jest świetny w powietrzu, pewnie czuje się tyłem do bramki i na równie wysokim poziomie ma opanowaną grę prawą i lewą nogą. Ponadto jest bardzo szybki i defensywa Czerwonych Diabłów była w sobotę bez szans. Marko grał perfekcyjnie i zakończył spotkanie z bramką. Śmiało można przyznać, że w naszym klubie nie było tak pewnego napastnika na którym można polegać co mecz, który zapewnia wiele opcji w ataku i jest aktywny podczas rozgrywania akcji od czasów Deana Ashtona.
Mimo wszystko jedynym mankamentem Austriaka jest jego postawa. Powszechnie wiadomo, że w Stoke City miał problem z zaangażowaniem. To jest coś czego można się obawiać, jeśli wyniki Młotów nie będą zadowalające. Zwłaszcza dlatego, że wyniki West Hamu są mocno uzależnione od postawy na boisku Marko Arnautovicia. Jednak oczywiście tak nie musi być, bo Arnie pokazał już w poprzednim sezonie za rządów Moyesa, że był mocno zaangażowany gdy WHU nie szło i miał wielką zasługę w utrzymaniu klubu w Premier League.
Obecnie możemy się cieszyć, że mamy w kadrze takiego zawodnika jak Marko. Atrybuty i forma naszego napastnika będzie stanowić ogromną część tego jak będzie wyglądał nasz sezon. Jeśli Marko gra dobrze to i West Ham gra dobrze.
W tym sezonie były zawodnik Twente Enschede zdobył cztery gole i zaliczył jedną asystę w sześciu występach w Premier League. A to jeszcze nie koniec!