Reprezentacja Polski w towarzyskim meczu z Rosją prowadziła już od 4 minuty po golu Jakuba Świerczoka. Goście do remisu doprowadzili szesnaście minut później, kiedy Wiaczesław Karawajew wpakował piłkę do siatki Fabiańskiego.
Jestem zadowolony – powiedział po meczu trener Polaków. Mieliśmy nową obronę, to trudna sytuacja także dla Łukasza Fabiańskiego. Mogliśmy jednak uniknąć straty tego gola, ale to obrońcy zawsze muszą wiedzieć, co się dzieje za nimi. Błędy są częścią rozwoju. Na tym poziomie doświadczenie jest bardzo pomocne, a oni dopiero je zdobywają – podsumowal Sousa.
Myślę, że byłem dobrze ustawiony, ale strzał był z bliska – powiedział Fabiański. Jak to zobaczę, to będzie łatwiej mi ocenić. Myślę, że jakby piłka poleciała wyżej, to by nie przeszła poprostu. To są sytuacyjne rzeczy – dodał polski golkiper.
Nowy trener Reprezentacji Polski, Paulo Sousa po objęciu swojej funkcji jasno zakomunikował Łukaszowi Fabiańskiemu, że będzie numerem dwa w bramce. Nie ucieka ze mnie powietrze, jeśli wiem, że zaczynam jako rezerwowy – skomentował tą decyzję Polak.
Polski bramkarz jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników, jeśli chodzi o zgrupowania reprezentacji kraju. Pierwszy raz został powołany już na MŚ w 2006 r. Debiut między słupkami zaliczył jednak rok później.
Zremisowany mecz z Rosją był pierwszym z dwóch meczów kontrolnych, jakie czekają reprezentację Polski przed rozpoczęciem Euro 2020. 8 czerwca w Poznaniu biało-czerwoni zmierzą się z Islandią. Niecały tydzień później, 14 czerwca rozpoczną zmagania na Mistrzostwach od starcia ze Słowacją.