West Ham United przygotowuje się do starcia z niepokonanym Bayerem Leverkusen w ćwierćfinale Ligi Europy. Łukasz Fabiański, bramkarz drużyny podkreśla, że zespół wie, czego można się spodziewać po niemieckim rywalu.

Po chaotycznym zwycięstwie nad Wolverhampton, gdzie decydująca bramka była dość kontrowersyjna, Hammers udają się teraz do Niemiec, gdzie czeka ich wyjątkowo trudne wyzwanie.

David Moyes, menedżer West Hamu, zdaje sobie sprawę z siły niemieckiego przeciwnika, zwłaszcza po porażce 4:0 w przedsezonowym meczu towarzyskim. Teraz jego zespół musi wykazać się determinacją i skoncentrowaną grą, aby pokonać jednego z głównych faworytów turnieju.

To było dobre doświadczenie, ponieważ teraz wiemy, czego się spodziewać. Doświadczyliśmy warunków, jakie panują w Leverkusen, stadionu, boiska, atmosfery i fanów. To zawsze pomaga przygotować się na następny raz. To dla nas wielkie wyzwanie. Musimy wierzyć i nie lekceważyć naszej jakości – powiedział Łukasz Fabiański.

Bayer Leverkusen, prowadzony przez Xabiego Alonso prezentuje imponującą formę, wygrywając dziewięć meczów z rzędu i utrzymując się na szczycie tabeli Bundesligi. Ich ostatnie zwycięstwo 1:0 nad Unionem Berlin zwiększyło przewagę nad drugim Bayernem Monachium do 16 punktów.

Spotkanie z Bayerem Leverkusen zapowiada się jako jedno z najtrudniejszych w dotychczasowej drodze West Hamu w Lidze Europy, jednak zespół jest gotowy na wyzwanie i zamierza walczyć o awans do kolejnej rundy.