Według Łukasza Fabiańskiego, który jako bramkarz nr 1, jest jednym z „twórców” największego od lat sukcesu Klubu z Londynu, głównym powodem powolnego startu drużyny w obecnym sezonie jest fakt, że inne drużyny zaczynają traktować West Ham jako zespół, który jest w stanie pokonać najlepszych w kraju (co udowodnił docierając do półfinału rozgrywek europejskich).
Nie zawsze tak było w poprzednich sezonach, więc myślę, że jest to rodzaj szacunku wobec nas jako zespołu. Jesteśmy postrzegani inaczej, co z jednej strony jest naprawdę dobrą rzeczą, ale teraz mamy presję, aby dostosować sposób w jaki gramy, do tych wysokich poziomów.
Wcześniej może byliśmy trochę bardziej bezpośredni i bardziej polegaliśmy na kontratakach i stałych fragmentach – byliśmy bardzo silną drużyną. Teraz czasami w meczach widzimy, że gramy dużo więcej ataków pozycyjnych i to jest dla nas, trochę coś innego. Pracujemy na treningach, aby się poprawić i znaleźć najlepszy sposób na atakowanie zespołów. Widzimy już efekty w tym aspekcie.
Nie tylko sukcesy West Hamu na boisku w ciągu ostatnich dwóch sezonów spowodowały, że ich rywale podeszli do nich z większym szacunkiem, ale ogromna inwestycja w ich skład zwróciła jeszcze większą uwagę
Prawie 180 milionów funtów wydano na nowych graczy w ostatnim okienku transferowym, dzięki czemu West Ham znalazł się na trzecim miejscu pod względem wydatków w kraju
Większość z tych nowo przybyłych nie znalazła jeszcze stałego miejsca w pierwszej jedenastce na londyńskim stadionie – Fabiański, który w tym sezonie rozpoczynał każdy mecz w Premier League, nie jest zaniepokojony
Skok jest dość duży, jeśli pochodzisz z innej ligi – może nie pod względem sposobu gry, ale myślę, że intensywność jest znacznie inna – powiedział SkySports Łukasz Fabiański. To jest coś, do czego zawsze musisz się dostosować, a to wymaga czasu.
Niektórzy gracze po prostu szybko się zmieniają i dopasowują, ale inni potrzebują trochę więcej czasu na dostosowanie się do gry w innej lidze. To po prostu wynika z grania o wiele więcej meczów i doświadczania intensywności naszej ligi, jej fizyczności i siły. Wierzę, że grając więcej meczów, gracze przyzwyczają się do tego. Nie jest to coś, o co my jako piłkarze naprawdę się martwimy.
Polak jest pod wrażeniem swoich nowych kolegów z drużyny – mówi, że byli jednym z czynników, które przyczyniły się do jego decyzji o podpisaniu nowego kontraktu na Stadionie Londyńskim latem tego roku
Jeśli spojrzysz na zawodników, którzy przybyli tego lata, czasami jesteś zdumiony jakością – powiedział bramkarz w SkySport. Myślę, że wysokiej klasy gracze zawsze znajdują sposób, aby się zaaklimatyzować, więc powinni być już wkrótce wszyscy do dyspozycji menadżera.
Odkąd dołączyłem do Młotów, po prostu bardzo lubię tu grać i pracować z ludźmi w tym klubie. Myślę, że grupa ludzi, którą mamy, jest wyjątkowa – jest jedną z najlepszych, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem.
Dzięki temu, co zrobiliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat i sposobowi w jaki postępowaliśmy jako klub i gracze, po prostu chcę nadal być częścią tego projektu. Wiem, że początek sezonu nie jest idealny dla nas, ale nadal wierzę, że wszystko co najlepsze dopiero przed nami.
Dzięki biznesowi transferowemu dodaliśmy wysokiej jakości zawodników, więc czuję, że ten klub naprawdę stara się iść naprzód i rozwijać się w coś większego – dodaje Fabiański.
Za wcześnie, by mówić o tabeli ligowej
Oczywiście jesteśmy tego świadomi, gdzie się znajdujemy w tabeli, ale teraz musimy być spokojni. Jeśli chodzi o jakość jaką mamy w szatni…? Jesteśmy pewni siebie.
Jest jednak zbyt wcześnie w sezonie, aby mówić o opuszczeniu strefy spadkowej. Bardziej chodzi o to, abyśmy grali w najlepszy możliwy sposób i rozegrali naprawdę dobrą serię meczów.
Będą przegrane i remisy, ale bardziej chodzi o dobre występy. Wtedy wiesz, że jesteś na właściwej ścieżce. Moim zdaniem mecz z Wilkami powinniśmy wygrać dla odzyskania wiary – nie chodzi o wyskoczenie ze strefy spadkowej, ale to też bardzo ważne.
Zwycięstwo daje ci pewność siebie, a następnie przechodząc do następnej gry, będziesz w lepszym stanie psychicznym, aby wykonać dobrą robotę.
Chcemy po prostu wspiąć się jak najwyżej w tabeli. Myślę, że jako klub mamy większe możliwości, niż tylko bycie poza strefą spadkową. Tak naprawdę nie jest to naszym celem – być ponad nią. Chcemy kontynuować co zrobiliśmy w ciągu ostatnich trzech lat, czyli zależy nam na czymś znacznie większym.
Doświadczając w zeszłym roku gry w Lidze Europy wiemy, że możemy dostać się tam poprzez sukces w Lidze Konferencyjnej – powiedział Fabiański. To jest coś, do czego dążymy. Tego co przeżyliśmy w zeszłym roku w Europie, nie da się tego porównać z niczym innym.
Jeśli dobrze sobie radzisz, możesz zapisać się w historii tego klubu
Jako piłkarz zawsze chcesz być zapamiętany i myślę, że grając w Lidze Europy w zeszłym roku – i miejmy nadzieję zdobywając coś w Lidze Konferencyjnej w tym roku – możesz osiągnąć coś wyjątkowego, coś ekstra. Coś po czym zostaniesz zapamiętany na zawsze. Jako część tej grupy chciałbym ponownie być w tej wspaniałej podróży.