Jesse Lingard po udanym okresie wypożyczenia na londyńskim stadionie, wysłał dziś wiadomość do fanów West Hamu poprzez media społecznościowe. Wydaje się, że zawodnik żegna się z London Stadium. Declan Rice jedynie podniósł adrenalinę kibicom, odpowiadając koledze w podobnym, pożegnalnym tonie.

Lingard przesłał podziękowanie wszystkim zaangażowanym w pracę West Hamu, wyróżnił menadżera dziękując za wiarę w jego umiejętności.

Reprezentant Anglii podziękował także kolegom z drużyny, trenerom i kibicom oraz dodał, że „cokolwiek przyniesie przyszłość” West Ham zawsze będzie dla niego wyjątkowy po ostatnich pięciu miesiącach spędzonych w Londynie.

Co za sposób na zakończenie sezonu. Osiągnięcie naszego celu z tą niesamowitą grupą chłopaków to wspaniałe uczucie! Naciskaliśmy mocno i nigdy się nie poddaliśmy! Czuję się tak szczęśliwy, że mogłem znaleźć się w tak przyjaznym środowisku, wszyscy związani z klubem pokazali mi, jak wyjątkowe jest to miejsce. Dziękuję więc szefowi, który wierzył, we mnie i mnie tu sprowadził. Dziękuję wszystkim pracownikom, którzy sprawili, że tak łatwo było mi się zadomowić i tak szybko dołączyć do klubu. Dziękuję trenerom, którzy pomogli mi odnaleźć siebie na boisku. Dziękuję fanom, którzy wspierali mnie od chwili, gdy przyjechałem. To było niesamowite móc grać przed wami ostatniego dnia! Dziękuję także za nawiązanie nowych przyjaźni – na całe życie. Trenowanie i granie z wami wszystkimi było jednym z najważniejszych wydarzeń w mojej karierze! – napisał Lingard.

Declan Rice zareagował na wpis, dodając komentarz:

Absolutną przyjemnością było dzielić się z Tobą boiskiem i szatnią! Będę tęsknił, Kolego ❤️❤️❤️

Słowa obydwu zawodników sugerują, że Jesse Lingard żegna się z London Stadium.

Czy rzeczywiście tak będzie? W piłce każda kolejna chwila, szczególnie gdy otwarte jest okienko transferowe, może przynieść nowe wieści. Jedyne, co możemy zrobić, to mieć nadzieję, że zarówno Lingard, jak i Moyes będą naciskali na przeprowadzkę zawodnika do West Hamu latem.

Szef Hammers,  dał jasno do zrozumienia, że ​​chciałby, aby Jesse  grał w Londynie, ale przyznał też, że decyzja nie zależy od niego, bo to Manchester United zdecyduje, co dalej czeka Lingarda.

Obecnie pomocnik jest zaledwie 12 miesięcy przed końcem jego obecnego kontraktu z Man United.